Narkotyki w furgonetce z logo producenta szczepionki. 50-letni Polak w rękach norweskiej policji
Norweska prokuratura oskarżyła 50-letniego Polaka o przemyt 40 kilogramów amfetaminy w furgonetce z napisem Biontech, czyli producenta szczepionki przeciwko COVID-19. Aresztowany w związku z tym mężczyzna nie przyznaje się do winy.
2021-07-29, 10:23
Mężczyzna w styczniu tego roku przypłynął promem z Danii samochodem wynajętym w Niemczech. Auto pokryte było tablicami na magnes z napisem Biontech oraz wizerunkiem strzykawki. Niemiecki koncern Biontech jest znany ze swojego wkładu w rozwój szczepionki Pfizer.
Powiązany Artykuł
Holandia: niemal 2 tony kokainy ukryte w workach z ziemniakami. Celnicy przechwycili towar
- Nie ma wątpliwości, że samochód został oznakowany w sposób, aby sprawiać wrażenie, że pochodzi z firmy farmaceutycznej i bierze udział w walce z pandemią - stwierdza w portalu NRK prokurator Havard Kalvag.
Czytaj także:
- Kokaina warta milion zł ukryta w samochodzie. Przemyt udaremniła Straż Graniczna
- Przewoził 1 kg narkotyków, w domu miał kolejne 3 kg. 24-latkowi z Wielkopolski grozi kilka lat odsiadki
- Ponad 100 kg kokainy ukrytej w bananach. Część trafiła do sklepów popularnej sieci
Nawet 15 lat więzienia
Za przemyt 40 kg amfetaminy grozi w Norwegii do 15 lat więzienia. Według prokuratury w tym konkretnym przypadku karą może być 9 do 10 lat pozbawienia wolności. Przebywający od stycznia w areszcie Polak nie przyznaje się do winy.
Proces ma rozpocząć się 4 sierpnia w sądzie rejonowym w Vestfold.
REKLAMA
mbl
REKLAMA