USA: wycofanie wojsk z Afganistanu było zaakceptowane przez państwa NATO. "Każda decyzja była obarczona ryzykiem"

2021-08-17, 21:21

USA: wycofanie wojsk z Afganistanu było zaakceptowane przez państwa NATO. "Każda decyzja była obarczona ryzykiem"
Konferencja prasowa w USA. Foto: Ken Cedeno - Pool via CNP/PAP

- Nasze zobowiązania wobec sojuszników pozostają święte, a harmonogram wycofania wojsk z Afganistanu był konsultowany i zaaprobowany przez wszystkie państwa NATO - powiedział doradca ds. bezpieczeństwa narodowego prezydenta USA Jake Sullivan.

Podczas konferencji prasowej w Białym Domu Sullivan odpowiadał na wiele pytań dotyczących wiarygodności USA jako sojusznika w świetle chaotycznego procesu wycofania wojsk z Afganistanu. 

Powiązany Artykuł

biden 1200 free.jpg
"Tej prezydentury nic nie uratuje". Prof. Górski o działaniach Bidena ws. Afganistanu

Czołowy doradca prezydenta Joe Bidena podkreślił, że decyzja o wyjściu była konsultowana i zaaprobowana przez wszystkie państwa NATO. Dodał też, że USA pomagają obecnie w ewakuacji obywateli państw sojuszniczych oraz państw trzecich. Odrzucił też sugestie, że decyzja Bidena podważa zaangażowanie USA na rzecz sojuszników w Europie, Korei Południowej, Izraelu czy na Tajwanie.

Odnosząc się do sytuacji w Kabulu, Sullivan poinformował, że USA zawarły z talibami porozumienie, według którego mają oni pozwolić na swobodny dostęp cywilów, w tym afgańskich współpracowników sił USA do lotniska w Kabulu, gdzie odbywa się ewakuacja. Dodał, że dotarły do niego wiadomości m.in. o pobiciu niektórych osób zmierzających na lotnisko, lecz w większości ludzie swobodnie docierają na miejsce.

- Jesteśmy zaniepokojeni tymi doniesieniami i zamierzamy wymóc na talibach dotrzymanie umowy - powiedział Sullivan. Nie odpowiedział jednoznacznie na pytanie, czy proces ewakuacji będzie trwał dłużej, niż - jak początkowo zakładano - do końca obecnego miesiąca.

"Każda decyzja była obarczona ryzykiem"

Według prezydenckiego doradcy, przez ostatnie 20 lat USA ogromnie poświęcały się, by "dać Afganistanowi szansę", lecz obejmując władzę Biden miał do wyboru tylko dwie opcje: "zdecydowanie zwiększyć obecność wojsk w Afganistanie, ryzykując życiem kolejnych mężczyzn i kobiet w mundurach", albo dokończyć proces wychodzenia z tego kraju.

Doradca Bidena zapewnił, że USA były świadome ryzyka przejęcia Afganistanu przez talibów, lecz nie sygnalizowały tego, by nie powodować kryzysu zaufania do afgańskich władz i jeszcze szybszej ich zapaści.

- Każda decyzja w tej sprawie była obarczona ryzykiem i kosztami, prezydent podjął decyzję będąc tego świadomy - powiedział Sullivan.

Powiązany Artykuł

biden 1200.jpg
Prezydent USA zabrał głos ws. Afganistanu. "Nie mogę powtórzyć błędów poprzedników"

"Trzeba się dostosować"

Przyznał, że dramatyczne sceny na lotnisku w Kabulu świadczyły o chaosie i "chwytały za serce", lecz dodał, że chaos był po części nieunikniony. Podkreślił, że wielu Amerykanów odmawiało opuszczenia Afganistanu aż do ostatniej chwili.

Czytaj także:

- Kiedy jest się prezydentem, trzeba podejmować trudne decyzje, z których żadna nie wiąże się z "czystymi" wynikami. Nawet najlepsze plany nie przeżywają kontaktu z rzeczywistością. Trzeba się dostosować i to zrobiliśmy - tłumaczył doradca Bidena. Jednocześnie zapowiedział, że Biały Dom dokona analizy błędów popełnionych w Afganistanie i ją upubliczni.

Sullivan zapewnił, że USA blisko monitorują zagrożenia terrorystyczne w Kabulu i wokół lotniska, w tym ze strony Państwa Islamskiego w Afganistanie. Dodał też, że USA udowodniły już wcześniej, iż obecność wojskowa na miejscu nie jest konieczna, by skutecznie zapobiegać terroryzmowi.

ng

Polecane

Wróć do strony głównej