W Chinach zakazano korepetycji. Kolejne restrykcje dot. osiągania zysków przez obywateli

2021-09-08, 12:06

W Chinach zakazano korepetycji. Kolejne restrykcje dot. osiągania zysków przez obywateli
Zdj. ilustracyjne. Foto: shutterstock/humphery

W Chinach prywatni korepetytorzy nie będą mogli prowadzić zajęć pozalekcyjnych w formule online. Zakazane będzie wykorzystywanie komunikatorów, czy platform oferujących transmisje na żywo. Zakaz wydano, gdyż obchodzone były dotychczasowe przepisy ograniczające korepetycje.

Kilka miesięcy temu chińskie władze zakazały udzielania korepetycji związanych z programem szkolnym w weekendy lub podczas wakacji. Zdecydowano, że do przedmiotów egzaminacyjnych prywatnie będą mogły przygotowywać tylko licencjonowane organizacje non profit bez kapitału zagranicznego, a lekcje będą mogły trwać do 30 minut.

Powiązany Artykuł

forum manifestacja kanada 1200.jpg
Marsz 7000 kroków. Kanadyjczycy solidaryzują się z więzionymi w Chinach dyplomatami

Takie szkoły miały być oficjalnie rejestrowane i zatrudniać wykwalifikowanych nauczycieli. Tym samym zakazano osiągania zysków, pozyskiwania kapitału zagranicznego i reklamowania prywatnych lekcji doszkalających.

Zakaz korepetycji online

Teraz zakaz obejmuje także prowadzenia korepetycji online z lokali niezarejestrowanych, jak budynki mieszkalne i hotele. Władze wyjaśniły, że rodzice i korepetytorzy obchodzili dotychczasowe zasady. Ci drudzy organizowali korepetycje na żywo w serwisach strimingowych z lokali wynajmowanych, przekonując że świadczą "usługi porządkowe", czy z "komunikacji kulturalnej".

Kilka tygodniu temu Rada Państwa przekonywała, że dzięki zakazowi obniżone zostaną koszty utrzymania dzieci, co przełoży się na wzrost dzietności, zwłaszcza wśród ubogich. Wyjaśniano, że dzięki zakazowi wyrównane zostaną także szanse edukacyjne.

W Chinach szczególna presja kładziona jest na egzamin gaokao - odpowiednik polskiej matury, którego wynik decyduje o przyjęciu na studia. Rodzice, zwłaszcza w dużych miastach, od najmłodszych lat wysyłają swoje dzieci na zajęcia pozaszkolne, by przygotować je na ten egzamin.

Zwolennicy zmian przekonywali, że dzięki zakazowi ta sytuacja się zmieni. Twierdzono, że dzieci nie będą poddawane silnej presji od najmłodszych lat, a także nie spędzą całych dni swej młodości w szkole, na zajęciach dodatkowych czy korepetycjach. Tłumaczono, że dzięki nowemu prawu dzieci miałyby więcej czasu na rozwój własnych zainteresowań.

Czytaj także:

Władze dodawały, że doszło "do uprowadzenia edukacji pozaszkolnej przez kapitał". Stąd też przekonywano, że celem regulacji jest także ochrona bezpieczeństwa danych online, a nie całkowite ograniczenie branży.

Zwolennicy zmian wskazywali ponadto, że wyeliminowane zostaną także liczne systemowe patologie. W Chinach wielu nauczycieli uzależniało wystawienie dobrych ocen uczniom od ich udziału w kursach prowadzonych przez firmy, dla których pracowali lub też zapłacenia za prywatne korepetycje.

***

Krytycy zakazu podnoszą jednak argument, że spadną dochody nauczycieli, którzy często pracując po godzinach, mieli szansę na drugą pensję. Ponadto zwracano uwagę, że bogaci rodzice i tak będą płacić prywatnym korepetytorom, co pogłębi różnice w edukacji. Dodatkowo wskazywano, że faktycznym celem rządzących jest kontrola edukacji i pozbawienie młodych Chińczyków kontaktu z cudzoziemcami.

W Chinach sektor korepetycji wart był ponad 120 miliardów dolarów w skali roku.

as

Polecane

Wróć do strony głównej