"Kilku już złapaliśmy, trafią do więzienia". Łukaszenka mówi o szpiegach wśród białoruskich pracowników przemysłowych
Wśród pracowników białoruskich przedsiębiorstw przemysłowych są szpiedzy, którzy informują Zachód o tym, jak Białoruś chce zminimalizować wpływ sankcji - oświadczył Aleksander Łukaszenka.
2021-09-23, 13:50
- De facto szpiegują i przekazują wszystkie informacje tam (na Zachód) - powiedział Łukaszenka podczas narady z ministrem przemysłu i wicepremierem. Białoruski przywódca nazwał takich ludzi "draniami", którzy pracują dla "kolektywnego Zachodu".
Powiązany Artykuł
Uszkodzenie gazociągu na Krymie. Ukraiński wywiad: prowokacja mająca uzasadnić dalsze represje
- Kilku już złapaliśmy. Trafią do więzienia i to na długo. (…) Ale pojedyncze przypadki jeszcze są. (…) To ludzie, którzy świadomie za pieniądze zachodnich służb specjalnych szkodzą naszej gospodarce, a więc państwu - oświadczył Łukaszenka i nakazał ministrom i dyrektorom przedsiębiorstw "zwrócić na to szczególną uwagę".
- Niepokoje i klimat ateizacji. Francuska laickość w praktyce
- Czy Polska powinna przyjąć uchodźców z krajów objętych konfliktami zbrojnymi? Zobacz wyniki nowego sondażu
- "Islamofobia zabija". Dwóm wykładowcom we Francji grożono śmiercią
Łukaszenka zarządził również, by pomimo zachodnich sankcji, utrzymać przemysł państwowy na dotychczasowym poziomie.
REKLAMA
Białoruscy obrońcy praw człowieka z centrum Wiasna poinformowali z kolei o zatrzymaniu kilkunastu pracowników różnych państwowych zakładów, którzy uczestniczyli w strajku. Wiadomo o 14 zatrzymanych w Grodno Azocie, Białoruskich Zakładach Metalurgicznych i w białoruskich kolejach państwowych. Nie wiadomo na razie, co zarzucają im władze.
nj
REKLAMA