"To część szerszego trendu". Analitycy z Chatham House o wyroku TK
Wyrok polskiego Trybunału Konstytucyjnego w sprawie wyższości prawa krajowego nad unijnym to część szerszego trendu, a w innych państwach narasta sprzeciw wobec dotychczasowego modelu integracji europejskiej, w której dużą rolę odgrywają rozstrzygnięcia prawne. Tak sprawę oceniają analitycy z Chatham House, jednego z najważniejszych think tanków na świecie.
2021-10-15, 19:27
"W całej Europie sądy i politycy coraz częściej kwestionują wyższość unijnego prawa" - piszą autorzy. I podkreślają, że to, co nazywają "polskim wyzwaniem", jest częścią historycznej zmiany sposobu, w jaki funkcjonuje europejska integracja. Analitycy nazywają to "integracją poprzez prawo". To w ich ocenie sytuacja, w której instytucje takie jak europejski Trybunał Sprawiedliwości "mają ostatnie słowo na temat jakości demokracji państw członkowskich".
Powiązany Artykuł
"Polacy nigdy nie byli posłusznymi ludźmi". "Le Figaro" docenia Polskę po wyroku TK
Autorzy robią zastrzeżenia. Wyrażają sceptycyzm co do analogii między wyrokami trybunałów konstytucyjnych nad Wisłą i w Niemczech, ale - według badaczy - oba przykłady to część szerszego trendu, który zwiastować może koniec ery, gdy "prawo jest ważnym narzędziem do osiągnięcia wciąż zacieśniającej się Unii".
- Debata w PE z udziałem premiera. Rzecznik rządu: sztuką jest walczyć o swoje interesy w UE
- Rekomendacje na stanowiska sędziowskie Sądu Najwyższego. KRS wskazała nazwiska
Hałaśliwa kontrrewolucja
"Może i rewolucja wywołana integracją sądowniczą była cicha, ale kontrrewolucja jest hałaśliwa. Nie można już dłużej zamykać na nią oczu, jak chcieliby niektórzy euroentuzjaści" - czytamy w analizie, która kończy się oceną: "zwolennicy Unii muszą uznać, że dalsze zdominowanie polityki przez sądy nie może stanowić rozwiązania na to, co u podstaw jest wyzwaniem politycznym".
REKLAMA
Autorzy analizy to szef programu europejskiego Chatham House Hans Kundani, prowadzący badania w ramach tego programu Pepijn Bergsen oraz dr Stefan Auer z uniwersytetu w Hong Kongu.
bf/jbt
REKLAMA