Premier: przyczyną kryzysu energetycznego m.in. nadmierna zależność dostaw gazu od Gazpromu
- Kryzys energetyczny i wzrost cen energii w Europie ma dwie przyczyny: nadmierna zależność dostaw gazu od Gazpromu oraz spekulacja uprawnieniami do emisji CO2 - mówił premier Mateusz Morawiecki na konferencji prasowej po szczycie UE.
2021-10-22, 18:27
Powiązany Artykuł
"Największą rolę odegrało działanie Gazpromu". Prezes PGNiG o wzroście cen gazu
Premier Mateusz Morawiecki tłumaczył na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu UE, skąd się wziął kryzys na rynku cen energii. Jego zdaniem kryzys ten ma dwie praźródła.
- Gazowy poker Kremla. Agata Łoskot-Strachota: chodzi o NS2, nowe kontrakty i odroczenie wyroku na gaz w Zielonym Ładzie
- Michał Kurtyka apeluje o interwencję wobec Gazpromu. Minister napisał list do wiceszefowej KE
- Pierwsze źródło to nadmierna zależność na rynku gazu od Gazpromu. Przestrzegałem przed tym wielokrotnie, więc satysfakcja, którą mam jest bardzo gorzka - powiedział szef rządu. - Dyktat cenowy, jakim jest posługiwanie się przez Rosję błękitnym paliwem, posługiwanie się przez prezydenta Putina gazem jest niestety faktem - dodał premier.
Posłuchaj
Jego zdaniem właśnie to było powodem wzrostu cen gazu i wpłynęło na wzrost cen energii w Europie. Jak zaznaczył, ten kryzys wpływa na wiele innych sektorów, bo "cena energii wpływa na krańcową cenę wielu produktów".
REKLAMA
Jak dodał Mateusz Morawiecki, to z kolei oznacza, że konkurencyjność przemysłu różnych krajów europejskich słabnie, co z kolei wpływa na spadek możliwości sprzedaży na rynkach światowych. - To jest bardzo poważny problem, bo będzie w najbliższych miesiącach przekładało się na znikające miejsca pracy w Europie - powiedział szef rządu.
- Tą drugą przyczyną jest spekulacja na rynku uprawnień do emisji CO2, tzw. rynku ETS - zauważył premier. - Ta spekulacja spowodowała gwałtowny wzrost ceny uprawnień do emisji w ostatnich 12-18 miesiącach - dodał.
pb
REKLAMA