Hiszpański sąd zakazał chrystianofobii i seksualizacji dzieci w szkołach. Środowiska LGBT straszą... Polską

Sąd w Walencji przyznał rację organizacji Prawników Chrześcijańskich i nakazał prewencyjne wycofanie książek "z perspektywy i o tematyce LGTBI", które lokalne władze miasta Castellon rozprowadziły w kilkunastu publicznych szkołach średnich i w ośrodku dziecięcym. Sąd uznał treści tych publikacji za nieodpowiednie dla dzieci i młodzieży w wieku od 12 do 17 lat.

2021-10-24, 17:35

Hiszpański sąd zakazał chrystianofobii i seksualizacji dzieci w szkołach. Środowiska LGBT straszą... Polską
Zdjęcie ilustracyjne. Foto: shutterstock.com/M.Moira

Rzecznik Prawników Chrześcijańskich Maria Riesco poinformowała, że organizacja zaskarżyła władze Castellon ze względu na szkodliwe jej zdaniem treści zawarte w książkach. Grupa wymieniła wśród nich indoktrynowanie nieletnich, prowokacje seksualne, rozpowszechnianie "ideologii gender", propagowanie pornografii i seksu pod wpływem narkotyków, atakowanie religii i szerzenie nienawiści. - To nie jest edukowanie, to jest przestępstwo - podkreśliła Riesco.

Powiązany Artykuł

shutterstock falga ue lgbt eu unia europejska 1200 free.jpg
Europejska strategia na rzecz równości LGBTIQ. Zdecydowane stanowisko Ordo Iuris

Rzecznik przytoczyła fragmenty jednej z książek, zatytułowanej "Gay Sex". "Jeżeli p... się po trzech drinkach, jednej kresce koki i wypalonej wspólnie maryśce, to nie jest chemsex (przyjmowanie narkotyków lub alkoholu w celu zwiększenia doznań seksualnych - red.), to fiesta życia" - napisał autor Gabriel J. Martin. "Czasami trzeba zrobić dobrą lewatywę, bo gdy chcesz pójść na dobrą orgię, lepiej nie dźwigać ukrytego nadmiaru wagi. Czasami to nie jest złe" - dodał.

Zdaniem organizacji prawników inne publikacje wyrażają pogardę dla religii - katolicyzmu, islamu i judaizmu. - Tworzą negatywne stereotypy i podżegają do nienawiści wobec religii i wiernych - twierdzi, przytaczając zawarte w książkach określenia, takie jak "oszuści w Watykanie" czy "Allah nie jest wielki, a Jezus cię nie kocha".

- To nie są najgorsze fragmenty treści skierowanych do dzieci, młodzieży i nauczycieli. Sędzia przyznała nam rację i nakazała wycofanie książek ze szkół - dodała Riesco. Decyzję sądową poparła konserwatywna partia Vox.

REKLAMA

"To chrześcijańskofobiczny front"

Rzecznik ugrupowania w Castellon Luciano Ferrer potępił "narzucanie w szkołach myślenia z perspektywy gender, propagandę LGTBI i przeciwko religii". - To chrześcijańskofobiczny front utworzony przez skrajną lewicę komunistyczną, do której przyłączyła się socjalistyczna PSOE - powiedział.

Czytaj także:

Wśród ponad 30 publikacji znajdują się takie tytuły jak: "Wyjść z szafy. Lesbijki, geje, trans- i biseksualiści XXI wieku", "Gay sex", "Transedukacja", "Taki jestem i to nie jest problem", "Podbić niewłaściwe ciało", "Biofobia - etnografia biseksualności w aktywizmie LGBT", "Duma", "Uwolnij się", "50 osób queer, które zmieniły świat" czy "Kultura homofobii i jak z nią skończyć", do której prolog napisał były socjalistyczny premier Hiszpanii, Jose Luis Zapatero.

REKLAMA

Będzie odwołanie?

Po decyzji sądu o prewencyjnym wycofaniu książek władze Castellon zapowiedziały apelację, powołując się na obowiązujące prawo w autonomicznym regionie Walencji, w tym ustawy o równości osób LGTBI z 2018 r. Zgodnie z przepisami "administracja publiczna powinna specjalnie zająć się problematyką tożsamości gender, ekspresji gender, różnorodności seksualnej i rodzin, włączając te treści do programów edukacyjnych". "To wiąże się z dysponowaniem odpowiednimi narzędziami potrzebnymi do ich wprowadzenia" - wskazała regionalna minister ds. kultury, feminizmu i LGTBI Veronica Ruiz.

Ruiz wyraziła zaskoczenie decyzją sądu, gdyż - jak stwierdziła - "darowanie książek ośrodkom edukacyjnym przyczynia się do inkluzyjności, szacunku dla różnorodności, promuje tolerancję i daje narzędzia nauczycielom do pracowania w obszarach różnej wrażliwości". - Jesteśmy społeczeństwem wolnym i demokratycznym, w którym powinny być respektowane fundamentalne prawa i tolerancja, bo młodzi ludzie dziś to dorośli jutro - powiedziała. - Nie rozumiem oskarżeń ze strony Prawników Chrześcijańskich o rzekome podważanie wolności religijnej i ideologicznej - dodała.

Powiązany Artykuł

1200_szkoła_shutterstock.jpg
Nauczyciel biologii zawieszony za uczenie, że są 2 płcie. Podawał wiedzę z podręcznika

Regionalny premier Walencji Ximo Puig, lokalna wicepremier i minister ds. równości i polityk inkluzyjnych Monica Oltra, regionalne związki zawodowe oraz autorzy rozpowszechnionych książek ostrzegli przed "ustępstwami wobec faszyzmu, który zawsze zaczyna się od zabraniania książek".

REKLAMA

Bruno Bimbi, autor książki "Wyjść z szafy", zaapelował na konferencji prasowej o powstrzymanie skrajnej prawicy, która "zawsze idzie po więcej". - Ten film może się źle skończyć - ostrzegł. - Hiszpania musi zdecydować, czy chce być Hiszpanią, czy Polską, Rosją, Afganistanem albo Arabią Saudyjską - dodał.

Czytaj także:

Polemika dotarła do Ameryki Południowej, gdzie prezydent Argentyny Alberto Fernandez skrytykował na portalu społecznościowym "konfiskatę" książek. Pod zdjęciem ukazującym go czytającego "Wyjść z szafy", prezydent napisał: "Dziś w Hiszpanii libertarianie dyskryminują i cenzurują. Hiszpański wymiar sprawiedliwości, na prośbę skrajnie prawicowych prawników powiązanych z Vox, wyeliminował ze szkół i bibliotek w Walencji książki, które promują szacunek dla różnorodności i opowiadają się za prawami społeczności LGTBI".

ng

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej