Nowe sankcje USA na Białoruś. Rzecznik Białego Domu: działamy wspólnie z UE

USA nakłada nowe sankcje na Białoruś - poinformował Biały Dom. Restrykcje są daleko idące i - jak podały amerykańskie władze - są reakcją na łamanie przez reżim Alaksandra Łukaszenki norm demokratycznych i praw człowieka oraz wywołanie kryzysu migracyjnego.

2021-12-02, 18:56

Nowe sankcje USA na Białoruś. Rzecznik Białego Domu: działamy wspólnie z UE

Amerykański Departament Skarbu ogłosił listę 20 osób oraz 12 podmiotów objętych nowymi sankcjami.

Znajdują się na niej między innymi syn białoruskiego dyktatora Dźmitryj Alaksandrawicz Łukaszenka oraz jeden z największych na świecie producentów nawozów potasowych, koncern Biełaruśkalij. Firma ta osiąga miliardowe dochody i płaci do budżetu wysokie podatki. Objęcie jej sankcjami jest poważnym uderzeniem w reżim Łukaszenki.

Na liście białoruskich podmiotów objętych sankcjami są także samoloty należące do dwóch białoruskich linii lotniczych - TransAVIAexport i Slavkali. Jedną z baz TransAVIAexport jest lotnisko w Zjednoczonych Emiratach Arabskich. Restrykcje dotyczą także zakupu obligacji rządu Białorusi.

Nowe sankcje USA na Białoruś

Biały Dom od dawna krytykował wywołanie przez Białoruś kryzysu migracyjnego na granicy z Polską oraz prześladowania opozycji.

REKLAMA

Sankcje odzwierciedlają naszą determinację wobec narastających represji, w tym aresztowania ponad 900 więźniów politycznych, bezdusznego wykorzystywania migrantów oraz organizowania przemytu ludzi na teren Unii Europejskiej - mówiła Jen Psaki.

Rzeczniczka Białego Domu już wcześniej informowała, że Stany Zjednoczone konsultują z sojusznikami kroki odwetowe wobec reżimu Łukaszenki, a teraz podkreśliła, że nowe amerykańskie sankcje wprowadzono w koordynacji z Kanadą, Wielką Brytanią i Unią Europejską.

Czytaj również:

Posłuchaj

Nowe sankcje USA na Białoruś mocno uderzą w Alaskandra Łukaszenkę. Relacja Marka Wałkuskiego (IAR) 0:56
+
Dodaj do playlisty

Reakcja skoordynowana z Kanadą, Wielką Brytanią i UE

We wspólnym oświadczeniu Stany Zjednoczone, Unia Europejska, Wielka Brytania i Kanada podkreśliły, że sankcje to odpowiedź na "nieustanne ataki na prawa człowieka i podstawowe wolności na Białorusi, lekceważenie norm międzynarodowych i powtarzające się akty represji".

REKLAMA

Zażądały od reżimu Łukaszenki "natychmiastowego i całkowitego zaprzestania organizowania nielegalnej migracji przez granice z UE". Wezwały go także do bezwarunkowego i bezzwłocznego uwolnienia prawie 900 więźniów politycznych i zakończenia kampanii represji.

Sankcje nałożone na Białoruś zarówno przez USA i UE, jak i przez Kanadę i Wielką Brytanię, uderzają zarówno w konkretne osoby jak i firmy. W Unii Europejskiej weszły w życie wraz z publikacją listy objętych podmiotów w unijnym Dzienniku Urzędowym. Jest na niej 17 osób i 11 firm. Sankcje obejmują zakaz wjazdu do Unii i zablokowanie aktywów w Europie.

UE uderzyła m.in. w Belavię

Posłuchaj

Weszły w życie sankcje UE wobec Białorusi za kryzys migracyjny na granicy. Relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:57
+
Dodaj do playlisty

Europejskimi sankcjami zostały objęte między innymi białoruskie linie lotnicze Belavia za zaangażowanie w sprowadzanie na Białoruś migrantów z Bliskiego Wschodu, głównie Libanu, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Turcji, otworzenie nowych tras i zwiększenie liczby lotów z tych kierunków. Restrykcje oznaczają, że Belavia nie będzie mogła już leasingować samolotów od europejskich firm.

Sankcjami UE zostały objęte też biura turystyczne, które pomagały migrantom w uzyskaniu wiz i biletów na samoloty na Białoruś. Są to Centrkurort, biuro podlegające administracji Łukaszenki i Oskartur.

REKLAMA

Na celownik zostały także wzięte hotele Planeta i Mińsk w białoruskiej stolicy, które przyjmowały migrantów na kilka dni, a ci później byli transportowani na granicę. Opłaty za przejazd pobierały specjalne białoruskie jednostki wojsk ochrony pogranicza, które również zostały umieszczone na czarnej liście wraz z dowódcami lokalnych oddziałów. Są na niej także syryjskie linie lotnicze oraz tureckie biuro wizowe. Sankcjami zostały objęte również 4 państwowe firmy finansujące reżim w Mińsku.

Wielka Brytania i Kanada współpracują z USA i UE

Nowe restrykcje wprowadziła także Wielka Brytania. Szefowa brytyjskiej dyplomacji Liz Truss podkreśliła w oświadczeniu, że "sankcje nadal są wymierzone w ważne źródła dochodów reżimu Łukaszenki i nakładają surowe ograniczenia na osoby odpowiedzialne za niektóre z najgorszych aktów antydemokratycznych na Białorusi". W ramach sankcji Londyn między innymi zamroził aktywa koncernu Biełaruśkalij.

Również Kanada, nałożeniem nowych sankcji, wyraziła też protest przeciwko "atakom na prawa człowieka i aktom represji na Białorusi". Ottawa podkreśliła, że ​​Kanada objęła nimi białoruskich urzędników i podmioty we współpracy z międzynarodowymi partnerami - Stanami Zjednoczonymi, Unią Europejską i Wielką Brytanią.

jmo

REKLAMA

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej