"Poważne konsekwencje" w przypadku ataku Chin na Tajwan. Sekretarz stanu USA ostrzega
Sekretarz stanu USA Antony Blinken powiedział, że każde posunięcie Pekinu, które będzie wskazywać na próbę zaatakowania Tajwanu, będzie mieć poważne konsekwencje dla Chin. Podkreślił, że Stany Zjednoczone są "od lat zaangażowane" w obronę wyspy "i i swoich zobowiązań nie zmienią".
2021-12-03, 23:20
Jak podaje agencja Reutera, szef amerykańskiej dyplomacji oskarżył Chiny o próbę zmiany statusu quo funkcjonowania Tajwanu na arenie międzynarodowej.
Antony Blinken: od lat jesteśmy zaangażowani w obronę Tajwanu
- Pekin uważa kraj za swoje terytorium, Stany Zjednoczone są natomiast zdecydowanie zaangażowane w zapewnienie, że wyspa zachowa swoje zdolności obronne - oświadczył Antony Blinken.
- Mam nadzieję, że Pekin poważnie zastanowi się przed podjęciem jakiejkolwiek próby wywołania kryzysu, który miałby naprawdę poważne konsekwencje i nie jest w niczyim interesie, począwszy od samych Chin - stwierdził Antony Blinken podczas konferencji Reuters Next.
Sekretarz stanu USA został zapytany o możliwość wysłania wojsk w przypadku inwazji na Tajwan. Jak podkreślił, "Stany Zjednoczone od lat są zaangażowane w obronę tego państwa i swoich zobowiązań nie zmienią".
REKLAMA
Posłuchaj
Chiny zaatakują Tajwan? B. premier Japonii: nie będziemy obojętni
Do kwestii ewentualnego ataku Chin na Tajwan odniósł się niedawno Shinzo Abe, były premier Japonii. Oświadczył, że jego ojczyzna oraz Stany Zjednoczone nie będą bierne wobec takiej agresji. Na słowa te zareagowała chińska dyplomacja. Do MSZ w Pekinie wezwano japońskiego ambasadora.
Strona chińska oceniła, że opinia Shinzo Abe to "otwarte kwestionowanie suwerenności" tego kraju, "bezczelne" wsparcie "niepodległościowych sił Tajwanu".
REKLAMA
ms
REKLAMA