Szczyt dla Demokracji. Prezydent Andrzej Duda zaapelował o solidarność z Białorusią
Prezydent Andrzej Duda zaapelował na międzynarodowym Szczycie dla Demokracji o solidarność z Białorusią. Podczas wystąpienia online na forum organizowanym przez Stany Zjednoczone polski prezydent podkreślał, że nasz kraj płaci cenę za wspieranie demokracji na wschodzie Europy.
2021-12-09, 17:47
Andrzej Duda zaznaczył, że niespełna 200 kilometrów od Warszawy, na Białorusi, znajduje się granica demokracji.
- A może nawet więcej - to przepaść między demokracją a jej brakiem - ocenił prezydent.
Jak mówił, na Białorusi troską jest wyciągnięcie z więzień 900 osób pragnących wolnych wyborów. Prezydent wprost nazwał Alaksandra Łukaszenkę "dyktatorem, który łamiąc wszelkie cywilizowane zasady, sfałszował głosowanie i spacyfikował protesty".
Wsparcie dla demokracji w Europie Wschodniej
Andrzej Duda zapewnił, że Polska wzięła na siebie zobowiązanie bycia wsparciem dla demokracji w Europie Wschodniej.
REKLAMA
- To piękne zadanie, ale ma ono swoje konsekwencje. Jesteśmy przez to na celowniku propagandy Kremla, a od niedawna płacimy cenę w postaci operacji hybrydowej na naszej granicy, którą wywołał dyktator Alaksandr Łukaszenka - powiedział prezydent Andrzej Duda.
W kilkuminutowym wystąpieniu zadeklarował, że Polska pozostanie promotorem demokracji.
- Bo uważam, że moja urodzona w 1995 roku córka, która nie żyła ani sekundy w dyktaturze i jej białoruska rówieśniczka, która nigdy nie widziała wolnych wyborów, to dwie równe sobie osoby o takich samych prawach - zaznaczył Andrzej Duda.
Prezydent zapewnił, że 180 tysięcy Białorusinów, którzy znaleźli pracę lub schronienie w Polsce, będzie traktowanych przez nasz kraj "jak bracia i najmilsi goście".
REKLAMA
Kryzys graniczny
Andrzej Duda oświadczył również, że Polska jest świadoma, że wspieranie demokracji ma swoją cenę. W tym kontekście przywołał trwający kryzys graniczny.
- Choćby tę cenę, którą płaci dziś, gdy nasza straż graniczna, policja i wojsko strzegą wschodniej granicy Unii Europejskiej przed zemstą dyktatora, przed tyranią i pogardą dla człowieka - podkreślił prezydent, dodając, że to słowa polityka, który w 2025 roku skończy swoją kadencję i odda władze demokratycznie wybranemu następcy lub następczyni.
Kwestia Białorusi to jedno z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata
Polski prezydent ocenił, że kwestia Białorusi to jedno z najważniejszych wyzwań demokratycznego świata. Jak przyznał, gdyby nie wydarzenia ostatnich miesięcy za naszą wschodnią granicą, to swoje wystąpienie poświęciłby na mówienie o potrzebie przezwyciężenia polaryzacji.
- Która w świecie po pandemii niestety przybiera na sile. W skali, której dotychczas nie znamy i niemal we wszystkich krajach. Mój kraj też nie jest tu wyjątkiem. Mówiłbym zapewne, że demokracja musi wrócić do korzeni: debata znów musi być debatą, a nie wezwaniem do cenzurowania oponentów, walka polityczna nie może być dehumanizowaniem przeciwnika, bo przeciwnik to po prostu człowiek, który - z różnych przyczyn - ma inne poglądy niż my - stwierdził Andrzej Duda.
REKLAMA
Posłuchaj
Prezydent Andrzej Duda o Białorusi na Szczycie dla Demokracji. Relacja Karola Darmoros (IAR) 0:51
Dodaj do playlisty
ZOBACZ: Wystąpienie Prezydenta Andrzeja Dudy podczas Szczytu dla Demokracji (źródło: youtube.com/prezydent)
bf
REKLAMA