Omikron w USA. Gigantyczny wzrost liczby zachorowań na Florydzie
W ciągu zaledwie dwóch tygodni liczba zakażeń koronawirusem na Florydzie wzrosła o 948 proc. - podał "Guardian". W Stanach Zjednoczonych rozprzestrzenia się nowy wariant wirusa - omikron.
2022-01-04, 01:16
"Wysoce zakaźny wariant omikron napędza ogromną falę infekcji i hospitalizacji w całych Stanach Zjednoczonych. Liczba przypadków COVID-19 na Florydzie wzrosła o 948 proc. w ciągu zaledwie dwóch tygodni" - napisał "Guardian".
Agencja Reutera podała, że w ciągu ostatnich siedmiu dni w całym kraju odnotowano podwojenie infekcji do średnio 418 tys. dziennie. W opinii ekspertów faktycznie może ich być o wiele więcej. Nie wszyscy jednak poddają się testom na obecność COVID-19, a na niektórych obszarach ich brakuje.
Między innymi mieszkańcy Florydy czekali na testy godzinami w kilometrowych nieraz kolejkach. Niektórzy lokalni ustawodawcy, w tym senator stanowy Shevrin Jones, oskarżali o niedostatki stanowy departament zdrowia i gubernatora Rona DeSantisa.
Omikron w USA. CO przewidują eksperci?
Zdaniem dziennika "New York Times", powołującego się na ekspertów, omikron jest stosunkowo łagodnym, choć wysoce zakaźnym wariantem COVID-19.
"Wciąż jednak przynosił będzie straszne szkody wśród nieszczepionych i w USA i na całym świecie" - przewiduje nowojorska gazeta, dodając, że niektórzy Amerykanie z obniżoną odpornością biorą czwartą lub piątą dawkę choć nie jest jasne, czy jest to bezpieczne i skuteczne.
Dyrektor ds. szczepień w szpitalu dziecięcym w Bostonie dr Ofer Levy przewiduje, że COVID-19 będzie długoterminową rzeczywistością, ale spowoduje już mniejsze zniszczenia. Stanie się chorobą cykliczną.
- Będzie coraz więcej przypadków "gryporony". Ekspertka ostrzega
- Szef Pentagonu zakażony koronawirusem. "Dzięki szczepieniu choroba przebiega łagodnie"
ms
REKLAMA
REKLAMA