Zełenski: jeżeli dojdzie do wojny, będzie to konflikt europejski, a nie pomiędzy dwoma krajami
Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Wielkiej Brytanii w Kijowie Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że wojna nie jest nikomu potrzebna. - Jeżeli dojdzie do wojny, to będzie to konflikt europejski, a nie pomiędzy dwoma krajami - oświadczył prezydent Ukrainy.
2022-02-02, 02:17
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski powiedział, że jeśli wybuchnie wojna, to konflikt dotknie cały kontynent europejski. W ciągu ostatnich kilku tygodni Rosja skoncentrowała na granicy z Ukrainą około 120 tysięcy żołnierzy.
Podczas wspólnej konferencji prasowej z premierem Wielkiej Brytanii w Kijowie Wołodymyr Zełenski zaznaczył, że wojna nie jest nikomu potrzebna.
- Rosjanie powinni nas wysłuchać i zrozumieć, że wojna nie jest nikomu potrzebna. Nie zamierzamy też zapraszać do naszego kraju nikogo z bronią w ręku. Jednak w przypadku eskalacji działań przeciwko naszemu państwu może dojść do wielkiej tragedii. Jeżeli dojdzie do wojny, to nie będzie to wojna pomiędzy Ukrainą a Rosją, ale wojna w całej Europie - mówił prezydent Ukrainy.
"Mam nadzieję, że zejdzie ze ścieżki konfliktu"
Premier Boris Johnson powtórzył w Kijowie, że Rosjanie popełnią błąd, jeśli zdecydują się na inwazję. I ostrzegł, że Moskwa zapłaciłaby za ten błąd wysoką cenę. - Ukraińcy stawiliby twardy opór, pełen rozlewu krwi. Myślę, że rosyjscy rodzice powinni to rozważyć. Mam nadzieję, że prezydent Putin zejdzie ze ścieżki konfliktu - mówił Boris Johnson.
REKLAMA
W ubiegłym tygodniu, podczas rozmów z dziennikarzami, Wołodymyr Zełenski podkreślił również, że największym zagrożeniem dla jego kraju jest próba zdestabilizowania tego kraju od wewnątrz, w tym poprzez kryzys gospodarczy. - Ukraina stabilizuje kurs hrywny rezerwami walutowymi, ale potrzebuje od Zachodu wsparcia wojskowego, politycznego i ekonomicznego; na samo ustabilizowanie ukraińskiej gospodarki potrzeba 4-5 mld dolarów - wyjaśnił.
- NATO jest jedynym twardym gwarantem bezpieczeństwa Ukrainy, ale również wschodni członkowie Sojuszu są narażeni na cyberataki i inne formy zastraszania ze strony Rosji - powiedział ukraiński prezydent. Dodał, że jeżeli wybuchnie pełnoskalowy konflikt z Rosją, dotknie on również graniczne państwa Sojuszu.
- "Sankcje będą bardzo dotkliwe". Boris Johnson potwierdził jednomyślność zachodnich przywódców ws. Rosji
- Rosyjskie wojska w pobliżu Ukrainy. Ambasador USA w Moskwie: to presja ws. "gwarancji bezpieczeństwa"
bartos
REKLAMA
REKLAMA