Nie żyje Frank Pesce. Aktor znany z hitów lat 80., takich jak "Top Gun"

Zmarł Frank Pesce, aktor charakterystyczny, znany m.in. z występów w "Policjantach z Miami", "Gliniarza z Beverly Hills" czy "Top Gun". Miał 75 lat, cierpiał na demencję.

2022-02-17, 12:16

Nie żyje Frank Pesce. Aktor znany z hitów lat 80., takich jak "Top Gun"
Nie żyje Frank Pesce. Foto: KAT / Splash News/EAST NEWS

Frank Pesce umarł w swoim domu w Kalifornii. Czuwała nad nim jego partnerka, Tammy Scher, która zdradziła, że na nagrobku aktora pojawią się słowa, które często wypowiadał: "o facetach takich jak ja robi się filmy". - Nigdy nie spotkałam kogoś takiego jak on. Frank był niezwykły, lepszy od każdego fikcyjnego bohatera. Zawsze rozrywkowy, intrygujący i fascynujący. Nie bał się podejść do obcego człowieka, by go poznać. Gwiazdy pchały się, żeby być blisko niego. Był encyklopedią muzyki i filmów - opowiadała Scher portalowi Variety.

Zmarł Frank Pesce, grał w hitach lat 80.

Zmarły aktor przyjaźnił się z wieloma gwiazdami amerykańskiego show-businessu. W kręgu jego bliskich znajdowali się m.in. Sylvester Stallone, Tony Danza czy Robert Forster. Choć grywał często epizody, to lista tytułów, w których się pojawił robi wrażenie. Na małym ekranie pojawił się w "Kojaku", "Nieustraszonym" czy "Policjantach z Miami". Zaliczył też występy w "Top Gun", filmach z serii "Gliniarz  z Beverly Hills" czy musicalu "Flashdance".

Aktor, scenarzysta, miłośnik kina

Pesce nie tylko pojawiał się na ekranach, stworzył też scenariusz filmu "29. ulica". Jego bohater wygrywa w nim kilka milionów dolarów na loterii. Film, jak mówił artysta, jest oparty na wątkach z jego biografii (sam aktor gra w nim swojego brata, Vito). 

- Stwierdzenie, że Frank był jedyny w swoim rodzaju, było dużym niedopowiedzeniem (...) Dzieliliśmy miłość i pasję do filmu. Twierdził, że obejrzał ich więcej niż Leonard Maltin i Roger Ebert razem wzięci - wspomniał David Permut, który wyprodukował "29. ulicę".

REKLAMA

Czytaj także:

ms


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej