Ukraina zrywa stosunki dyplomatyczne z Rosją. Prezydent Zełenski wzywa do obrony ojczyzny
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że jego kraj zerwał stosunki dyplomatyczne z Federacją Rosyjską. - Damy broń każdemu, kto chce bronić kraju. Bądźcie gotowi wspierać Ukrainę na placach naszych miast - apelował Zełenski w przemówieniu do rodaków.
2022-02-24, 11:24
- Zerwaliśmy stosunki dyplomatyczne z Rosją. Do wszystkich, którzy jeszcze nie stracili sumienia w Rosji: czas wyjść i zaprotestować przeciwko wojnie z Ukrainą - mówił Wołodymyr Zełenski. Zadeklarował też, że każdy, kto gotowy jest bronić ojczyzny, zostanie wyposażony w broń.
Liczba ofiar rośnie
Przedstawiciel biura prezydenta Ołeksij Arestowycz poinformował, że ponad 40 ukraińskich żołnierzy zginęło, a kilkudziesięciu zostało rannych w wyniku ataku Rosji. Są też ofiary cywilne rosyjskiej agresji - mniej niż 10. Wołodymyr Zełenski zaapelował o oddawanie krwi.
Według niego siły rosyjskie nie zdołały jak dotąd poważnie naruszyć potencjału obronnego armii ukraińskiej.
Zerwanie stosunków dyplomatycznych oznacza, że strony nie będę komunikować się na płaszczyźnie dyplomatycznej, a ukraińscy i rosyjscy dyplomaci w krajach drugiej strony kończą działalność.
Rosyjski atak na Ukrainę
Rosja przystąpiła do inwazji na Ukrainę ze wszystkich kierunków - z Białorusi, Krymu i z terenu Federacji Rosyjskiej. Ostrzelano wiele ukraińskich miast, między innymi Kijów, Odessę czy Charków. Ukraina wprowadziła stan wojenny.
REKLAMA
Separatyści z tzw. Ługańskiej Republiki Ludowej (ŁRL) oświadczyli, że prowadzą "operację wyzwolenia okupowanych terenów republiki". Twierdzą też, że pod ich kontrolę przeszły miasta: Szczastia i Stanica Ługańska. Wcześniej informowali o prowadzonym na Szczastię szturmie.
Wrogie wojska zajęły dwie miejscowości w obwodzie ługańskim przy granicy z Rosją - Horodyszcze i Mełowe - podała ukraińska państwowa służba ds. sytuacji nadzwyczajnych.
![Rosyjski atak na Ukrainę Autor: Maciej Zieliński/PAP](http://static.prsa.pl/images/6a7e4514-0522-439d-bf19-52008000b8ae.jpg)
- Korespondent Polskiego Radia z Kijowa: w mieście wyją syreny, mieszkańcy schodzą do schronów
- Czy Rosję stać na prowadzenie wojny na Ukrainie? "Moskwa wykorzysta pieniądze z eksportu gazu i ropy"
kp
REKLAMA
REKLAMA