Ostrzał wieży telewizyjnej w Kijowie. Są zabici i ranni
W ostrzale wieży telewizyjnej w Kijowie zginęło co najmniej pięć osób. Pociski uderzyły również w znajdujący się w pobliżu kompleks pamięci Babi Jar - miejsce, w którym znajdował się niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny. Wieczorem ponownie doszło do bombardowania drugiego co do wielkości miasta na Ukrainie - Charkowa.
2022-03-01, 20:21
Ostrzał wieży telewizyjnej spowodował, że w Kijowie zamilkły stacje radiowe i telewizyjne. Pociski zniszczyły też Babi Jar - były obóz koncentracyjny, a prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski napisał na Twitterze, że "historia się powtarza", a "świat nie zabiera głosu".
Wcześniej ukraiński prezydent oskarżył Rosję o zbrodnie wojenne po tym, jak Rosjanie zbombardowali centralny plac w Charkowie i zabili co najmniej dziewięć osób.
Od kilkudziesięciu godzin Rosja gromadzi żołnierzy i sprzęt na drogach do Kijowa, a kolumna wojskowa ma prawdopodobnie 65 kilometrów. Rosyjskie ministerstwo obrony zapowiedziało uderzenia w cele wojskowe i wywiadowcze w Kijowie i ostrzegło cywilów, by opuścili swoje domy, jeśli są one w pobliżu takich instalacji.
"Musimy sobie pomagać"
Mieszkańcy Kijowa w chwilach wolnych od bomb stoją w długich kolejkach po chleb i inne towary. - Jesteśmy wszyscy razem i musimy sobie pomagać. Jeśli tylko możemy pomóc ludziom kupić jedzenie, robimy to - mówi właściciel jednego ze sklepów. Półki sklepowe w Kijowie coraz częściej są jednak puste.
REKLAMA
Wieczorem Rosjanie ponownie zaczęli bombardować Charków - drugie co do wielkości miasto na Ukrainie. Walki trwają także w Chersoniu. Do tej pory Rosjanie przejęli kontrolę nad Berdiańskiem i Melitopolem.
Prezydent Wołodymyr Zełenski poinformował na Twitterze, że po południu rozmawiał przez telefon najpierw z niemieckim kanclerzem Olafem Scholzem, a potem z prezydentem Stanów Zjednoczonych Joe Bidenem.
Likwidacja czeczeńskich bojowników
Jeden z przedstawicieli ukraińskiej Rady Bezpieczeństwa Narodowego poinformował z kolei o zabiciu grupy czeczeńskich bojowników, którzy przyjechali do Kijowa z misją zabicia ukraińskiego prezydenta Wołodymyra Zełenskiego.
Ukraińskie ministerstwo obrony poinformowało, że Rosja miała już stracić ponad pięć tysięcy żołnierzy, 29 samolotów, 29 śmigłowców, niemal 200 czołgów i ponad 800 pojazdów opancerzonych. CNN twierdzi, że od początku napaści Rosja wystrzeliła na Ukrainie około 400 pocisków rakietowych.
REKLAMA
Posłuchaj
es
REKLAMA