"Sytuacja jest bardzo trudna. Giną ludzie, zwykli cywile". Duda po rozmowie z Zełenskim

Prezydent podkreślił, że mimo ciężkiej sytuacji nie ginie wola walki i każdy, kto może stawić opór, staje w obronie Ukrainy. Andrzej Duda zachęcił też do dalszej pomocy Ukrainie. "Jestem po rozmowie z Wołodymyrem Zełenskim. Sytuacja jest bardzo trudna. Giną ludzie, zwykli cywile w Charkowie, Kijowie, Żytomierzu i dziesiątkach, setkach miast i miejscowości. Ale Ci, co żyją - walczą i nie tracą ducha! Kto może niech pomaga! Każdy gest się liczy. My działamy" - napisał prezydent.

Ofiary wojny

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował też za pośrednictwem mediów społecznościowych o kolejnych pięciu ofiarach, które zginęły w wyniku ataku armii rosyjskiej na kompleks pamięci Babi Jar. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski poinformował, że pięć osób zginęło w wyniku ataku rosyjskiej armii na terytorium, na którym w Kijowie znajduje się kompleks pamięci Babi Jar. "Po co powtarzać: »nigdy więcej« przez 80 lat, skoro kiedy bomba spada na Babi Jar, świat milczy? Zniknęło jeszcze pięć ludzkich istnień. Historia się powtarza" - napisał na Twitterze Wołodymyr Zełenski.

"Trwa potężny atak rakietowy. Ci złoczyńcy po raz drugi zabijają ofiary Holokaustu!" - napisał w mediach społecznościowych szef kancelarii ukraińskiego prezydenta Andrij Jermak. Babi Jar to nazwa wąwozu leżącego między dawnymi osadami Łukianowka i Syriec - obecnie w obrębie Kijowa. W czasie drugiej wojny światowej był miejscem kaźni - głównie Żydów. Znajdował się tam niemiecki nazistowski obóz koncentracyjny.

• MSZ Ukrainy: nie zgadzamy się na ultimatum postawione przez Rosję
• Ukraina: białoruskie oddziały przekroczyły naszą granicę. Łukaszenka się wypiera

Ukraina walczy z rosyjską inwazją. Całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:

dz/Twitter, IAR