Reżyser, który pracował z Zełenskim: umiejętność mobilizowania innych zdradzał już na planie

Przed wyborem na prezydenta w 2019 roku Zełenski był lepiej znany w świecie rozrywki jako satyryk i komik telewizyjny. Zawodowa przeszłość obecnego prezydenta Ukrainy kładła się cieniem na jego politycznej karierze i była przyczyną drwin. Dziś nie słychać już żartów. Mówi się o prawdziwym przywódcy z krwi i kości, który swoją nieustępliwą postawą imponuje nie tylko rodakom.

2022-03-10, 13:01

Reżyser, który pracował z Zełenskim: umiejętność mobilizowania innych zdradzał już na planie
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski łączy się online z Izbą Gmin Wielkiej Brytanii.Foto: Ukrinform/East News

"Przy nim czułem się, jak Spielberg" - wspomina reżyser filmowy David Dodson, który miał okazję współpracować przy kilku filmach z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Filmowiec nie jest zaskoczony tą niezwykłą, charyzmatyczną postawą ukraińskiego męża stanu, który w niespełna dwa tygodnie z komika zamienił się w bohatera na oczach niemal całego świata.

Reżyser David Dodson poznał Zełenskiego zanim jeszcze ten został prezydentem Ukrainy. Współpracował z nim przy kilku filmach. Ostatni nakręcili w 2018 roku. Dziś wypowiada się o Zełenskim w samych superlatywach. Przyznał, że tę umiejętność mobilizowania, angażowania, inspirowania innych Zełenski zdradzał już na planie.

"To człowiek, który bez wysiłku potrafi zdobyć sympatię innych. Jest niezwykle pogodny. I dziś widzę go takim, jakim był kiedyś" - przyznał w rozmowie z "GQ" Dodson. Podkreślił, że Zełenski swoją postawą sprawiał, że ludzie czuli się pewni siebie.

"Dzięki niemu czułeś, że to, co masz do zaoferowania, ma wielką wartość. Kiedy przychodził na plan czułem się jak Steven Spielberg, ponieważ obdarzał cię takim zaufaniem. Mówił swoim zachrypniętym głosem: »Cokolwiek chcesz zrobić, David. Jestem twój«. Budował jedną drużynę, wierzył w ciebie" - wspomina filmowiec, który nie jest zaskoczony, że prezydent Ukrainy potrafi porwać swój naród do tak nieustępliwej walki.

REKLAMA

Fragment serialu "Sługa narodu", który stał się dla Wołodymyra Zeleńskiego trampoliną do prezydentury

Dodson zaznaczył, że stanowcza i niezłomna postawa prezydenta, te liczne akty odwagi są odzwierciedleniem postawy narodu ukraińskiego. "Jeśli znasz naród ukraiński to, co robi Wołodia, zarówno w kontekście tej wojny, jak i w sposobie, w jaki odnosi się do swojego narodu, nie jest absolutnie żadnym zaskoczeniem. To fundament ukraińskiego charakteru. A jego przebywanie na ulicy i pokazywanie ludziom, że tam jest, dawanie im nadziei i podnoszenie ich na duchu, bycie z nimi, to nie tylko jego postawa, to świadectwo, kim są Ukraińcy" - podkreślił.

Przyznał, że jego filmowy kolega w czasach kryzysu zrobił więcej, niż ktokolwiek mógłby się spodziewać. Dodał, że Zełenski jest na tyle sprawnym przywódcą, że z powodzeniem mógłby prowadzić tę operację ze Szwajcarii, Austrii lub Polski. Jednak cały świat poznał jego stanowisko na temat ewakuacji z Kijowa. Choć jego życie jest nieustannie zagrożone, na propozycję wyjazdu z kraju odpowiedział, że na Ukrainie toczy się wojna i on potrzebuje broni, nie podwózki.

"Jest pod ostrzałem, ze swoimi ludźmi. Czy nie taki powinien być prawdziwy przywódca?" - pyta retorycznie filmowiec.

REKLAMA

paw/

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej