"Wynieśli nawet marmurowy sedes". Rosjanie plądrują muzea i obiekty sakralne na Ukrainie
- Dziedzictwo kulturowe Ukrainy nie ma dla Rosjan żadnego znaczenia; chcą zniszczyć wszystko to, co jest u nas wartościowe - ocenił ukraiński historyk Roman Kabaczij. Jak dodał, Rosjanie za cel biorą m.in. obiekty sakralne i muzea.
2022-03-14, 12:21
Historyk, który przebywa obecnie ok. 40 km od Kijowa, zaznaczył, że do zniszczeń obiektów ważnych dla kultury Ukrainy doszło w wielu regionach. Przykładowo w Iwankowie, najbliższym mieście powiatowym na południe od zajętego przez Rosjan Czarnobyla, spalono miejscowe muzeum, gdzie wystawiane były obrazy znanej ludowej artystki Marii Prymaczenko.
Z kolei we wsi Wiazówka na Polesiu Żytomierskim doszło do ostrzelania drewnianej cerkwi. - W Polsce zachowało się dużo drewnianych cerkwi, ale u nas, po 70 latach komunizmu, jest ich naprawdę mało. Tym bardziej jest to dla nas bolesne, że Rosjanie ją zniszczyli - podkreślił Kabaczij w rozmowie z PAP.
To niejedyny przypadek, gdy Rosjanie za cel wybierają obiekt sakralny. W wyniku ostrzału uszkodzony został m.in. zabytkowy Sobór Zaśnięcia Matki Bożej w Charkowie. Kabaczij dodał, że w niedzielę pociskiem trafiona została znajdująca się w obwodzie donieckim Ławra Świętogórska, jedna z trzech prawosławnych ławr (dużych męskich monastyrów), które są na Ukrainie.
- Zniszczony został też tzw. Dom Tarnowskiego w Czernihowie. Tam mieściła się teraz biblioteka, ale to zabytkowy, piękny budynek - wskazał Kabaczij. Jak dodał, w obwodzie zaporoskim w miejscowości Wasylówka zniszczeniu uległ Zamek Popowa, w którym znajduje się muzeum.
REKLAMA
Czytaj także:
- O. Marek Blaza: katechizm pięknie się studiuje w czasach pokoju. Ukraińcy mają czekać aż ktoś zabije ich rodziny?
- Wojna zagraża zabytkom Lwowa. Mieszkańcy próbują je ocalić
- Zamek został okradziony, częściowo zburzony. I powtarza się tutaj historia inwazji bolszewickiej na Ukrainę sprzed 100 lat, bo wynieśli stamtąd m.in. marmurowy sedes. To może brzmi głupio, ale pokazuje, że Rosjanie obrali sobie za cel zniszczenie wszystkiego, co może mieć jakąś wartość - podkreślił historyk.
"Rosja za to zapłaci"
Ukraina uchomiła specjalną stronę internetową "Rosja za to zapłaci" zbierającą informacje o zniszczeniach wojennych, których dokonała Rosja. Dostępna pod adresem https://damaged.in.ua/ witryna powstała z inicjatywy kancelarii prezydenta Ukrainy, ministerstwa finansów i Kijowskiej Szkoły Ekonomii.
Zaznaczono, że dane dotyczące szkód materialnych będą wykorzystane przez Ukrainę jako dowody przed międzynarodowymi trybunałami w sprawach o odszkodowania od Rosji.
REKLAMA
paw/
REKLAMA