Próby ściągnięcia najemników z Syrii i Libii przez Rosję. Doradca prezydenta Ukrainy: na razie się to nie udało

- Jeśli chodzi o ogólną sytuację na Ukrainie i w najgorętszych punktach na linii frontu, to nie zmieniła się ona w ciągu ostatniej doby i nie ma dużych szans na jej zmianę, ponieważ Federacja Rosyjska straciła swoje zasoby, a próby przerzucenia najemników z Syrii i Libii oraz własnych pododdziałów z Dalekiego Wschodu na razie się nie powiodły - oznajmił Ołeksij Arestowycz na briefingu.

Jak dodał, we wtorek siłom rosyjskim zadano straty w kierunku miast Izium i Mikołajów, i "grzęzną (one - przyp. red.) w bitwach taktycznych, które nawet w pewnej mierze rozwijają się na naszą korzyść".

"Nie możemy bezpiecznie ewakuować ludzi"

Z kolei wicepremier Ukrainy Iryna Wereszczuk poinformowała o tym, że "Rosja łamie porozumienia o zawieszeniu broni na czas organizacji korytarzy humanitarnych". - W ciągu ostatnich kilku dni, w trakcie organizacji korytarzy humanitarnych, Rosja dopuściła się rażących naruszeń zawartych wcześniej porozumień o zawieszeniu broni - powiedziała.

- W obecnie panujących warunkach nie możemy bezpiecznie ewakuować ludzi - dodała, zwracając uwagę na szczególnie trudną sytuację mieszkańców Iziumu i Mariupola. Minister przekazała, że trasy dostarczania pomocy humanitarnej do zajętych lub okrążonych przez okupantów terytoriów w obwodach ługańskim, donieckim, zaporoskim, charkowskim, kijowskim, czernihowskim, sumskim i chersońskim są opracowywane.

• Ukraińska wicepremier: Rosja łamie porozumienia o zawieszeniu broni [RELACJA]
• "Nie możemy bezpiecznie ewakuować ludzi". Rosja łamie porozumienie o zawieszeniu broni

Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl

nj