Auto wjechało w tłum ludzi w Belgii. Policja przedstawi wyniki śledztwa
Belgijska policja przedstawi najnowsze wyniki dochodzenia w sprawie auta, które wjechało w tłum ludzi. Do tragedii doszło 20 marca rano w niewielkiej miejscowości Strépy-Bracquegnies we francuskojęzycznej Walonii. Co najmniej 6 osób zginęło, a blisko 30 odniosło rany, w tym 10 poważnie.
2022-03-21, 06:53
Mieszkańcy przygotowywali się do parady folklorystycznej, pierwszej po pandemii, gdy z ogromną prędkością wjechało w nich auto.
- To miał być dzień świętowania po trudnym okresie, a stał się dniem żałoby - mówił premier Belgii Alexander De Croo.
Szef belgijskiego rządu przyjechał do miasteczka wraz z królem Belgów.
Powrót z dyskoteki
Ze wstępnych ustaleń wynika, że dwaj 30-letni mężczyźni, którzy jechali autem, wracali nad ranem z dyskoteki. Dziś mają być znane wyniki ich badań na obecność alkoholu i narkotyków.
REKLAMA
Przedstawiciele policji i prokuratury wczoraj nie wykluczali żadnej z hipotez, ale - jak mówili - najmniej prawdopodobny jest zamach terrorystyczny.
Eksperci sprawdzają też samochód, by ustalić, dlaczego nie zadziałał automatyczny system awaryjnego hamowania.
- W Brukseli roi się od szpiegów. Belgia musi wzmocnić ochronę kontrwywiadowczą
- USA: rozjechał ludzi na paradzie. Nowe informacje ws. masakry w Wisconsin
REKLAMA
Posłuchaj
fc
REKLAMA