"Pozwolili nam opuścić wieś, a potem zaczęli strzelać". Wstrząsająca relacja matki, której syna zabili Rosjanie
Umówiliśmy się z okupantami i pozwolili nam wyjechać ze wsi. Machali rękami na pożegnanie. A potem zobaczyłam rakietę - opowiada w telewizji Nastojaszczeje Wriemia Ukrainka Inna. Jej trzynastoletni syn i sześć innych osób zginęło w trakcie próby ewakuacji spod Kijowa.
2022-04-17, 10:11
- 13-letni syn Ukrainki Inny został zamordowany, gdy kobieta wraz z dziećmi próbowała wyjechać z okupowanej wsi Peremoha - relacjonuje w reportażu z wyzwolonej wsi internetowa telewizja Nastojaszczeje Wriemia, prowadzona przez Radio Wolna Europa.
Rosjanie mordują cywilów
W reportażu Inna opowiada, że wraz z dziećmi ukrywała się u krewnych w Peremosze, licząc, że nie dojdą tam rosyjskie wojska. Tak się jednak nie stało, a gdy siły przeciwnika zajęły wieś, kobieta wraz z rodziną ukrywała się w piwnicy w domu krewnych. Obawiając się o życie, kobieta postanowiła podjąć próbę opuszczenia okupowanego terenu. Wieś znalazła się na linii frontu, a - według relacji mieszkańców - Rosjanie zabijali cywilów.
- Baliśmy się, ale słyszeliśmy, że ludzie wyjeżdżają ze wsi i postanowiliśmy spróbować. (…) Na każdym etapie umawialiśmy się z okupantami, prosiliśmy, żeby nas wypuścili - opowiadała Inna.
Warunki dot. ewakuacji
Próbę ewakuacji podjęło ok. 20 osób w pięciu samochodach. - Rosjanie postawili warunki: mamy jechać polną drogą, bo na asfaltowej stała rosyjska kolumna - mówiła kobieta. Ludzie mieli iść pieszo obok samochodów.
REKLAMA
Na ostatnim posterunku Rosjanie pozwolili samochodom przejechać przez główną drogę, a potem "machali im z transporterów". Gdy samochody wjechały na pole i ludzie wsiedli do nich, rozpoczął się ostrzał. - Otworzyliśmy drzwi i rzuciliśmy się na ziemię. Czołgałam się po polu, ciągnąc za sobą trzyletniego syna za kaptur - relacjonowała Inna.
- Rosjanie przerzucają sprzęt na wschodnią Ukrainę, szykują się do ofensywy [RELACJA]
- Polski ksiądz z Charkowa: Święta Wielkanocne niosą nadzieję na zakończenie wojny i pokój
- Ruiny budynków i ciała cywilów na ulicach. Tak teraz wygląda Mariupol. Wstrząsające nagranie
Jej starszy syn był w drugim samochodzie. Zginął, podobnie jak sześć innych osób. Prokuratura obwodu kijowskiego, opisując kilka dni temu podobną sytuację, w której zabity został m.in. trzynastoletni chłopiec, podaje, że podczas ostrzału ewakuujących się ze wsi Peremoha samochodów cywilnych zginęły z kolei cztery osoby.
Mieszkańcom nie udało się wyjechać ze wsi - powrócili do niej, a później zabrali z pola ciała zabitych. Trzynastoletniego Jeliseja pochowano najpierw na podwórku - "przy krzaku maliny". Później, po wyzwoleniu wsi przez wojska ukraińskie, jego ciało ekshumowano i ponownie pochowano w rodzinnych Browarach.
REKLAMA
***
Polskie Radio tymczasowo uruchomiło transmisję w czasie rzeczywistym sygnału Ukraińskiego Radia poprzez swoje nadajniki cyfrowe w technologii DAB+. Sygnał publicznego ukraińskiego nadawcy dostępny jest także na kanałach internetowych Polskiego Radia. Dzięki temu przebywający w Polsce Ukraińcy będą mogli łatwiej słuchać audycji swojego radia publicznego.
Oglądaj całodobowy przekaz z Ukrainy w streamingu portalu PolskieRadio24.pl:
nt
REKLAMA