Okręty zostały zauważone przez japońską armię w czwartek i piątek. To pierwszy przypadek żeglugi rosyjskich jednostek wojennych na tym obszarze od października ubiegłego roku.
Okręty były obserwowane 180 km na południowy wschód od wschodniego krańca półwyspu Boso w prefekturze Chiba, w pobliżu wysp Izu.
Japonia i Rosja formalnie są w stanie wojny, bowiem obydwa kraje do tej pory nie podpisały traktatu pokojowego po II wojnie światowej z powodu sporu o cztery wyspy, które Japończycy nazywają Terytoriami Północnym, a Rosjanie - Kurylami Południowymi. Armia Czerwona zajęła je w 1945 roku, razem z całym archipelagiem Kuryli, tuż po kapitulacji Japonii. Według Tokio było to bezprawne.
Rosyjski okręt wojenny
Do podobnego incydentu doszło również na wodach terytorialnych Danii. - Rosyjski okręt wojenny dwukrotnie naruszył w nocy z czwartku na piątek terytorium Danii na Morzu Bałtyckim w pobliżu Bornholmu - poinformowały duńskie siły zbrojne.
Według dowództwa rosyjska jednostka natychmiast opuściła terytorium po wezwaniu przez radio wystosowanym przez duńską marynarkę wojenną.
Szef dyplomacji Jeppe Kofod incydent nazwał "głęboko nieodpowiedzialną, rażącą oraz niedopuszczalną rosyjską prowokacją".
Czytaj także:
Zobacz także: Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
es