Bronił Putina za gazowe machlojki, atakował politykę Polski. Teraz Timmermans chce wracać do węgla

W obecnej sytuacji nie ma innego wyjścia, jak oprzeć się na węglu - przekonuje pochodzący z Holandii wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans. Forsujący natychmiastowe odejście od węgla na rzecz gazu i źródeł odnawialnych polityk zmienił front, gdy inflacja w jego kraju przekroczyła 10 proc., a rosnące ceny energii stały się problemem dla obywateli.

2022-07-12, 11:00

Bronił Putina za gazowe machlojki, atakował politykę Polski. Teraz Timmermans chce wracać do węgla
Frans Timmermans walczył z węglem, teraz chce do niego wracać. Foto: shutterstock.com

Timmermans odpowiada w KE za Zielony Ład, jest twarzą programu Fit For 55 i orędownikiem bolesnych opłat za emisję CO2. Przez lata krytykował Polskę i próbował wprowadzić niekorzystne i trudne do zrealizowania przez nasz kraj rozwiązania.

Teraz polityk postuluje, aby czasowo powrócić do paliw kopalnych i zażegnać groźbę zamieszek w Europie. Te miałyby wybuchać z powodu rosnących cen energii. 

"Społeczeństwa są na krawędzi"

– Jeśli nasze społeczeństwo pogrąży się w bardzo, bardzo silnym konflikcie i walce z powodu braku energii, z pewnością nie osiągniemy naszych celów klimatycznych – powiedział wiceprzewodniczący dziennikowi "The Guardian".

Reakcje na wojnę muszą mieć pierwszeństwo przed polityką klimatyczną - stwierdził.

REKLAMA

Wiceprzewodniczący KE zaznaczył, że "społeczeństwa są na krawędzi" z powodu wysokich cen energii, inflacji oraz szybko rosnących cen żywności. Przyznał, że rosyjski dyktator używa wszystkich środków jakie ma, "aby wywołać konflikty w naszych społeczeństwach" - zauważa tvp.info.

Putin dobry, Putin zły

Zagrażający UE kryzys energetyczny to konsekwencja wojny wywołanej przez Władimira Putina. Ten sam Timmermans, który dziś chce ratować się węglem przed rosyjską destabilizacją jeszcze niedawno bronił dyktatora z Moskwy.

Gdy pod koniec ubiegłego roku analitycy i część polityków alarmowali, że Rosja manipuluje cenami gazu i wprowadza chaos na giełdach, Timmermans przekonywał, że "Rosja wypełnia swoje kontrakty na dostawy gazu i nie mamy powodów, aby uważać, że wywiera presję na rynek gazu i manipuluje nim". Tłumaczył wówczas m.in., że Rosja stara się też dostarczyć odpowiednią ilość gazu do Chin. 

Czytaj także:

tvp.info/fc

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej