Oskarżenie o "dyskredytację armii". Rosyjskiemu opozycjoniście grozi więzienie

2022-08-24, 11:44

Oskarżenie o "dyskredytację armii". Rosyjskiemu opozycjoniście grozi więzienie
- Decyzja o (najeździe) na Ukrainę to zdrada braci i własnego kraju - mówił Rojzman w pierwszym dniu ataku Rosji.Foto: PAP/EPA/SERGEI ILNITSKY

Rosyjski opozycjonista Jewgienij Rojzman, były mer Jekaterynburga, został zatrzymany w środę rano. Oskarżono go o "dyskredytację armii", za co grozi kara do trzech lat pozbawienia wolności - poinformowało Radio Swoboda.

Funkcjonariusze policji i Federalnej Służby Bezpieczeństwa (FSB) przeszukali mieszkanie Rojzmana, a także siedzibę jego fundacji i należące do opozycjonisty muzeum w Jekaterynburgu.

Zatrzymanemu odebrano telefon i paszport zagraniczny, uprawniający do wyjazdu z kraju - czytamy na łamach portalu Radia Swoboda.

Jak powiadomił opozycyjny kanał na Telegramie "Możem objasnit", od 24 lutego, czyli początku inwazji Kremla na Ukrainę, Rojzman w ostrym tonie krytykował rosyjską agresję na sąsiedni kraj. Radio Swoboda podkreśliło, że były mer był już trzykrotnie karany administracyjnie za wypowiedzi na temat wojny.

"Najbardziej podła i haniebna wojna"

"Decyzja o (najeździe) na Ukrainę to zdrada (naszych) braci i własnego kraju" - oświadczył opozycjonista w pierwszym dniu konfliktu. W kolejnych miesiącach podkreślał, że inwazja jest "najbardziej podłą, haniebną i niesprawiedliwą wojną w historii Rosji", a osoby doszukujące się na Ukrainie rządów "nazistów" to "prawdziwi idioci". "Nie będę odżegnywał się od (tych) słów nawet na Sądzie Ostatecznym" - deklarował.

Rojzman pełnił funkcję mera Jekaterynburga w latach 2013-18. Wcześniej, od 2003 do 2007 roku, był deputowanym do rosyjskiej Dumy Państwowej (niższej izby parlamentu), a pod koniec lat 90. zaangażował się w walkę z narkomanią jako jeden z założycieli fundacji Miasto bez Narkotyków.

Czytaj także:

pg

Polecane

Wróć do strony głównej