Poprawa sytuacji w ogarniętej pożarami Kaliforni. Z pomocą przyszedł... tropikalny sztorm

Jak ostrzegły władze w niektórych rejonach opady deszczu mogą nawet spowodować niebezpieczeństwo błyskawicznych powodzi i lawin ziemnych.

Zbawienny sztorm

Sztorm Kay, który wcześniej był huraganem, osłabł po dotarciu do wybrzeży Meksyku i południowej Kalifornii.

Opady i niższe temperatury, po upałach przekraczających 38 st. Celsjusza, ułatwiły strażakom walkę z pożarami w rejonach położonych na wschód od Los Angeles. Straż pożarna poinformowała, że pożar Fairview Fire w hrabstwie Riverside udało się opanować w 40 proc.

Części mieszkańców, którzy otrzymali polecenie obowiązkowej ewakuacji zezwolono na powrót do domów.

REKLAMA

Jednak pożaru Mosquito Fire, szalejący na wschód od stolicy stanu Sacramento, nadal nie udało się opanować. Utrzymują się tam wciąż temperatury sięgające 32 -34 st. Celsjusza.

Ewakuacja w Kaliforni

Ok. 7,5 tys. mieszkańców położonego na północy amerykańskiej Kalifornii miasteczka Weed i jego okolic zostało na początku września objętych nakazem ewakuacji z powodu szalejącego w okolicy szybko rozprzestrzeniającego się pożaru.

Pożar nazywany Mill Fire wybuchł w piątek po południu na terenie lub w pobliżu położonych na obrzeżach Weed zakładów stolarskich i szybko rozprzestrzenił się na północ miejscowości, a później także na jej okolice.

Ogień szybko przenosił się dzięki silnym, sięgającym 56 kilometrów na godzinę wiatrom i strawił już ponad 1000 hektarów suchej trawy, zarośli i składów drewna.

REKLAMA

Spłonęła nieznana ilość domów, ewakuowani mieszkańcy relacjonują, że nad okolicą unosi się ciężki dym, a w powietrzu - kawałki popiołu.

• Katastrofalna susza i pożary. Na południu Europy rozpoczyna się wyjątkowo niebezpieczny sezon
• Katastrofalne skutki suszy na Węgrzech. Wyschło jezioro Vekeri
• Amazonia w ogniu. Tak źle nie było od lat

dz