Iran: pożar w zakładzie karnym dla więźniów politycznych. Świadkowie mówią też o strzałach

Irańskie władze poinformowały, że pożar wybuchł w więziennym warsztacie po bójce między kilkoma osadzonymi. Jego dokładne przyczyny ma wyjaśnić straż pożarna. Władze zapewniają, że sytuacja została opanowana i w więzieniu przywrócono spokój.

W zakładzie Evin przetrzymywani się głównie więźniowie polityczni.

Rodziny przyszły pod bramę

Na filmach zamieszczonych w internecie widać dym unoszący się nad zakładem karnym. Jeden ze świadków zdarzenia powiedział agencji Reutera, że rodziny osadzonych zebrały się przed bramą więzienia.

Wedle relacji było tam także mnóstwo funkcjonariuszy służb specjalnych i ambulansów.

REKLAMA

Wezwanie do ogólnokrajowych protestów

W Iranie od pięciu tygodni trwają masowe manifestacje po śmierci 22-letniej Mahsy Amini, zatrzymanej przez policję do spraw moralności. Według działającej na emigracji organizacji Iran Human Rights, w starciach z siłami bezpieczeństwa zginęło przeszło 200 osób, w tym 23 dzieci. W protestach uczestniczą głównie młode kobiety, które zrywają chusty z głów i skandują antyrządowe hasła.

Działacze irańskiej opozycji wezwali na sobotę do ogólnokrajowego protestu.

Iran odcięty od internetu

W Iranie zablokowano dostęp do Internetu, a także serwisów społecznościowych. Działacze opozycji rozpowszechniają jednak apel o udział w demonstracjach pod hasłem "Początek końca".

Ich uczestnicy mają się zbierać w miejscach, w których nie będzie sił bezpieczeństwa, i skandować "Śmierć dyktatorowi!". Przedstawiciele władz wzywają natomiast do udziału w kontrdemonstracjach.

REKLAMA

"To kolejny znak, że Islamska Republika traci kontrolę" - napisała na Twitterze irańska dziennikarka i aktywiska Masih Alinejad, odnosząc się do pożaru w irańskim więzieniu. 

 Czytaj także: 

• Protesty w Iranie. Biden: obudziło się coś, co nie zostanie uciszone na długi czas
• Silny wybuch w Stambule. Nie żyją co najmniej trzy osoby
• Wybuch w kopalni w Turcji. Nie żyje 40 osób. "Akcja ratunkowa zmierza do końca"

IAR/ mbl

REKLAMA