Prezydent Niemiec na Ukrainie. Alarm przeciwlotniczy pod Kijowem i ucieczka do schronu
Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier we wtorek przybył na Ukrainę, gdzie spotka się m.in. z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim. W czasie wizyty polityka w podkijowskiej Koriukiwce ogłoszono alarm przeciwlotniczy. Niemiecki przywódca wraz z grupą mieszkańców udał się do schronu, gdzie miał okazję z nimi porozmawiać – informuje agencja dpa.
2022-10-25, 16:38
Alarm przeciwlotniczy ogłoszono w Kijowie i okolicach, gdy siły rosyjskie wystrzeliły drony bojowe z terytorium Białorusi. Steinmeier, który przebywał wówczas w Koriukiwce, przeszedł do schronu przeciwlotniczego wraz z merem Ratanem Achmedowem i grupą mieszkańców – informuje dpa, podkreślając, że "dzięki temu prezydent mógł lepiej dowiedzieć się, co wojna w kraju oznacza dla ludności".
Duże przeżycie
W schronie Steinmeier mógł wysłuchać relacji mieszkańców na temat wojny i agresji, jakiej doświadczyli od Rosjan.
"Jedna z kobiet ze łzami w oczach opowiedziała o rozpoczęciu wojny 24 lutego, inna o swoim mężu, który walczy na froncie z armią rosyjską" - opisuje dpa.
- W schronie przeciwlotniczym spędziliśmy półtorej godziny. To dało nam szczególnie mocne zrozumienie warunków, w jakich żyją tu ludzie. Była to sytuacja, której nie mogłem wykluczyć podczas swojej wizyty. Ludzie żyją tu w takich warunkach każdego dnia - powiedział Steinmeier.
- Przeprowadzone w schronie rozmowy były bardzo dużym przeżyciem. I sądzę, że nie tylko dla mnie - dodał.
Irańskie drony
Według informacji ukraińskich sił powietrznych, armia rosyjska wystrzeliła z terytorium Białorusi ok. 10 dronów bojowych produkcji irańskiej.
Steinmeier odwiedził już Koriukiwkę w 2021 roku. W 1943 roku miejscowość ta była miejscem masakry mieszkańców przez SS.
Prezydent Niemiec przybył do Kijowa we wtorek rano, a następnie udał się do Czernihowa. Po południu ma odbyć się jego spotkanie w Kijowie z prezydentem Zełenskim.
- Stankowski: Niemcy nadal mają nadzieję na biznesowo-polityczny układ z Rosją
- Odbudowa Ukrainy po wojnie z Rosją. "Może pochłonąć 750 mld dolarów"
IAR/PAP/fc
REKLAMA