Reparacje od Niemiec. Ambasador RP w Atenach: to pole do naszej współpracy z Grecją
- Sprawa reparacji od Niemiec za szkody poniesione w czasie II wojny światowej nigdy nie została w Grecji zamknięta - powiedział w rozmowie z PAP Artur Lompart, ambasador RP w Atenach.
2023-05-25, 07:52
- Bardzo dobre spotkania wiceministra spraw zagranicznych Arkadiusza Mularczyka w Grecji pokazały, że strona grecka jest zainteresowana współpracą na tym polu z Polską - dodał polski dyplopmata.
Ateny wspierają Kijów
Ambasador RP w Atenach podkreślił też, że "Grecja od początku rosyjskiej inwazji wspierała Ukrainę, między innymi dlatego, że bezpośrednie działania wojenne dotknęły te rejony, gdzie mieszkała licząca 150 tys. osób grecka diaspora na Ukrainie".
Podkreślił, że Grecja podobnie jak Polska zawsze uważała, iż każde państwo ma prawo samo decydować o swojej przyszłości, a integralność terytorialna państw jest nienaruszalna.
REKLAMA
Grecja przyjęła ponad 100 tys. ukraińskich uchodźców, którzy przybyli głównie przez Rumunię i Bułgarię. - Greckie wsparcie jest nieco inne niż w przypadku Polski. Rząd w Atenach nie wysłał na razie ciężkiego sprzętu na Ukrainę, ale pomaga w każdy możliwy sposób, czy to w ramach UE, czy NATO - dodał.
W przekonaniu polskiego dyplomaty, greckie wsparcie dla Ukrainy zostanie podtrzymane.
Grecja dołączy do Trójmorza?
Jednak rząd premiera Kyriakosa Micotakisa wyraźnie zaznaczył, że jest zainteresowany wspólnymi projektami z dziedziny energetyki i infrastruktury, przede wszystkim połączeniami kolejowymi i drogowymi. Ambasador ma nadzieję, że Grecja zostanie zaproszona na najbliższy szczyt Trójmorza w Bukareszcie w tym roku i wtedy wyjaśni się sprawa zaangażowania Aten w tę inicjatywę.
REKLAMA
- Oficjalne wyniki wyborów w Grecji. Zdecydowana dominacja Nowej Demokracji
- "Strona grecka w pewnym sensie zainspirowała nas do działań". Mularczyk w Atenach o reparacjach wojennych
- Porty greckie są najbliżej Kanału Sueskiego, w związku z tym połączenia Grecji z Europą Środkową znacznie skracają łańcuchy dostaw – zauważył Lompart. - Grecja staje się też hubem energetycznym w tej części Europy. Nowe połączenia z Egiptem czy Bliskim Wschodem pozwolą łatwo dostarczać energię, także tę odnawialną, do Europy Środkowej - dodał.
- Dobrym przykładem na wzrost znaczenia Grecji jako hubu logistycznego jest port w Aleksandropolis. Już teraz towary z tego portu docierają do Warszawy w ciągu pięciu dni, a do Kłajpedy na Litwie - w ciągu sześciu - powiedział dyplomata.
Polacy widoczni w Grecji
Podkreślił również, że rozbudowa infrastruktury drogowej i kolejowej będzie korzystna dla polskich firm transportowych, które już dziś są widoczne w Grecji, ale też pozwoli na wzrost liczby polskich turystów w Grecji.
REKLAMA
Według ambasadora, Polonia w Grecji jest widoczna. - W chwili obecnej mamy w Grecji cztery polskie szkoły kształcące w systemie uzupełniającym. Kolejna we wrześniu, na prośbę rodziców, otworzy się na Rodos. Będzie się tam uczyło około 30 dzieci - dodał.
Według danych statystycznych przed kryzysem finansowym, który rozpoczął się w 2009 roku, w Grecji mieszkało około 100 tys. Polaków. - Było to związane z boomem gospodarczym lat dziewięćdziesiątych. Wówczas Grecja przygotowywała się do organizacji igrzysk olimpijskich - mówi Lompart.
Wielu Polaków brało udział w budowie obiektów olimpijskich. - Polscy pracownicy są do dziś bardzo cenieni w Grecji - zaznaczył ambasador.
Do Grecji jak do innego województwa
REKLAMA
W czasie kryzysu wielu Polaków wyjechało z Grecji - powrócili do ojczyzny lub udali się do innych krajów UE. Według ostatnich danych w Grecji mieszka około 14-16 tys. Polaków. - Są przedsiębiorcami, pracownikami w wielu sektorach greckiej gospodarki. Doskonale integrują się z greckim społeczeństwem, jednocześnie pozostając wspaniałymi ambasadorami Polski - powiedział Lompart.
- O wielu nowych przybyszach z Polski nie wiemy. Jest to nowa kategoria, która korzysta z greckiego programu tzw. nomadów cyfrowych, czyli osób mieszkających w Grecji i wykonujących pracę zdalnie, dla których przewidziano określone korzyści podatkowe - dodał.
- Pamiętajmy, że w dzisiejszych czasach, gdy razem jesteśmy w Unii Europejskiej, a podróż samolotem pomiędzy Warszawą a Atenami trwa nieco ponad dwie godziny, przeprowadzka do Grecji jest traktowana niemal jak wyjazd do innego województwa - stwierdził dyplomata.
- W tej chwili polsko-greckie obroty handlowe wynoszą ponad 2 mld euro. To spora kwota i dobrze rokuje na przyszłość - zauważył ambasador. Dodał też, że co roku do Grecji na wakacje przyjeżdża ponad milion Polaków, którzy odwiedzali kraj nawet w czasie pandemii, kiedy wielu turystów z innych państw zrezygnowało z przyjazdów.
REKLAMA
ms/PAP
REKLAMA