"Sytuacja jest tragiczna". Rosyjscy żołnierze strzelają do ofiar powodzi i wolontariuszy
Rosyjscy żołnierze w obwodzie chersońskim strzelają do ofiar powodzi i wolontariuszy. Informację tę potwierdzili Polskiemu Radiu polscy medycy, którzy pojechali w rejon dotknięty katastrofą, aby pomóc Ukraińcom. W ubiegłym tygodniu Rosjanie wysadzili zaporę elektrowni wodnej na Dnieprze. Tysiące ludzi zostało bez dachu nad głową i walczy o przetrwanie. O szczegółach korespondent Polskiego Radia Maciej Jastrzębski.
2023-06-12, 08:50
Polscy wolontariusze z organizacji Humanosh od kilku dni są na Zaporożu i w obwodzie chersońskim. Dostarczają powodzianom lekarstwa, wodę pitną i udzielają pomocy medycznej. Koordynator grupy Wojciech Grzesiak potwierdził Polskiemu Radiu, że rosyjski agresor utrudnia prowadzenie akcji ewakuacyjnej.
- Sytuacja niestety jest bardzo trudna i to nie ze względu na samą powódź, ale w związku z trwającą tam wojną - tłumaczy polski wolontariusz. Wojciech Grzesiak podkreśla, że rosyjscy żołnierze strzelają do powodzian, osób udzielających pomocy i do łodzi pływających po zalanych terenach.
>>>INWAZJA ROSJI NA UKRAINĘ<<<
Polak dodaje, że Rosjanie nie ewakuują cywilów dotkniętych powodzią z terenów, które kontrolują. Władze w Kijowie i Międzynarodowy Trybunał Karny wszczęły postępowanie w sprawie wysadzenia przez Rosjan tamy na Dnieprze. W ocenie międzynarodowych prawników, takie działanie jest zbrodnią wojenną.
REKLAMA
Posłuchaj
- Trwają ciężkie walki w czterech regionach Ukrainy. Nowy raport z frontu
- Wysadzenie tamy na Dnieprze. Międzynarodowy Trybunał Karny rozpoczyna śledztwo
- "Potworne niebezpieczeństwo". Kpt. Badowski ostrzega przed minami niesionymi przez wody powodziowe
IAR/Maciej Jastrzębski/nt
REKLAMA