Uczniowie z Krymu szykowani są do rosyjskiej armii. Ukraina zbiera dowody o przymusowych szkoleniach

2024-01-10, 07:59

Uczniowie z Krymu szykowani są do rosyjskiej armii. Ukraina zbiera dowody o przymusowych szkoleniach
Rosjanie prowadzą agitację w szkołach na Krymie, gdzie przygotowują ukraińskie dzieci do wstąpienia do wojska . Foto: Shutterstock/Dmitriy Kandinskiy

Rosja szykuje dzieci na Krymie do wojny z Ukrainą. Mają lekcje z posługiwania się bronią i walki z wrogiem. Służba Bezpieczeństwa Ukrainy zebrała już dowody  potwierdzające wojskowe szkolenia. 

Jak donosi portal cyberdefence24.pl Służba Bezpieczeństwa Ukrainy (SBU) poinformowała o zebraniu materiału dowodowego przeciwko współpracowniczce "przywódcy" okupowanego Krymu Siergieja Aksionowa. Chodzi o Anię Grigorian, która od listopada 2022 r. jest zastępcą szefa kontrolowanego przez Rosję "komitetu polityki młodzieżowej Krymu".

Z danych zebranych przez SBU wynika, że kobieta miała między innymi "karmić" młodych ludzi prokremlowską propagandą. Na masową skalę miano wzywać uczniów do przygotowania się do wojny z Ukrainą. Była prowadzona też agitacja, by wstąpili do rosyjskich szkół wojskowych.

"Z udostępnionych informacji wynika, że sprawa dotyczy m.in. około 100 uczniów z Foros. Podczas jednego z apeli Anna Grigorian miała kierować do młodych słowa pełne kremlowskiej propagandy i zachęcające ich do opowiedzenia się po stronie Putina" - pisze portal cyberdefence24.pl.

Agitacja w szkołach 

SBU podaje, że Griorian kieruje również organizacją "Awangard", utworzoną przez okupantów na terenie Krymu, a zajmującą się szkoleniem wojskowym. Rosyjscy instruktorzy mają tam uczyć uczniów np. taktyki bojowej czy umiejętności strzeleckich.

Portal informuje też, że poza rozwijaniem praktycznych zdolności wojskowych, młodzi poddawani są ciągłemu "praniu mózgu". Celem jest kształtowanie w nich prorosyjskiej postawy oraz wpajanie kremlowskiej ideologii.

Sposób na opornych 

Władze w Moskwie dbają o kształtowanie odpowiednich postaw już u dzieci, by budować w nich wrogą postawę względem Ukrainy. Ma to procentować m.in. mobilizacją do armii.

Portal informuje, że nie wszyscy jednak dobrowolnie udają się do "Awangard". W związku z tym - jak wskazuje SBU - Ania Grigorian stara się na siłę przyciągać dzieci i młodzież do organizacji. W jaki sposób? Chociażby wydając polecenia dyrektorom lokalnych szkół o skierowanie danych osób do ośrodka lub poprzez "współpracę" z rodzicami.

Choć kobieta znajduje się na terenach okupowanych przez Rosją. Ukraińskie służby działają, by została pociągnięta do odpowiedzialności karnej.

Czytaj także:

cyberdefence24.pl/kg

Polecane

Wróć do strony głównej