Udany atak Ukraińców. Zniszczyli dwa MiGi-31 za jednym zamachem

O zniszczeniach w wyniku środowych ukraińskich ataków rakietowych na okupowany przez Rosję Krym poinformował w czwartek rosyjski niezależny kanał ASTRA na Telegramie.

Według kanału, w rezultacie ostrzałów zginęło dwóch rosyjskich żołnierzy, a 13 zostało rannych.

"Źródła ASTRA w regionalnych służbach ratunkowych twierdzą, że (pierwszy) atak był wymierzony w lotnisko wojskowe Belbek w Sewastopolu. (...) W wyniku ataku rakietowego na lotnisku zniszczone zostały dwa myśliwce przechwytujące MiG-31, a także zapalił się magazyn paliw" - czytamy w komunikacie.

Nieco później pocisk rakietowy uderzył w system obrony powietrznej S-400 Triumf w pobliżu miejscowości Wysznewe. Po ataku kompleks stanął w płomieniach.

REKLAMA

Rosja potwierdza tylko obecność rakiet

Rosyjskie ministerstwo obrony powiadomiło, że w nocy z 14 na 15 maja systemy obrony powietrznej zniszczyły nad Krymem 10 rakiet operacyjno-taktycznych ATACMS. Resort nie poinformował o żadnych stratach ani uszkodzeniach podczas ataku - zaznacza ASTRA.

Nie ma jeszcze reakcji władz Ukrainy na doniesienia o ostrzale rakietowym Krymu.

Rosjanie MiG-31 umieścili na Krymie jesienią ubiegłego roku. To radziecki dwumiejscowy naddźwiękowy myśliwiec przechwytujący działający w każdych warunkach pogodowych. Uważany jest za pierwszy radziecki samolot czwartej generacji. Jest przeznaczony do przechwytywania i niszczenia celów powietrznych na różnych wysokościach. To te samoloty, w wariancie MiG-31K są nośnikiem rakiety aerobalistycznej Kindżał. Pocisk ten jest trudny do zestrzelenia ze względu na jego trajektorię.

REKLAMA

Czytaj także:

• Wojna w Ukrainie. Rosjanie posunęli się naprzód w rejonie Wowczańska
• Wojna w Ukrainie. Obrońcy potrzebują więcej dronów do zwiadu i ataku

pg,pap