"Być może najtrudniejsza decyzja". Tusk zwrócił się do Bidena
"Wiele razy podejmowałeś trudne decyzje, dzięki którym Polska, Ameryka i świat były bezpieczniejsze, a demokracja i wolność silniejsze. Wiem, że kierowałeś się tym samym, ogłaszając ostatnią decyzję" - tak premier Donald Tusk skomentował rezygnację Joe Bidena z ubiegania się o reelekcję.
2024-07-21, 21:20
Zdaniem polskiego szefa rządu mogła to być najtrudniejsza decyzja, jaką w życiu podjął Joe Biden.
Amerykański prezydent przekazał w oświadczeniu, że zrezygnował w interesie Stanów Zjednoczonych i Partii Demokratycznej.
Decyzja przywódcy nastąpiła dwa dni po tym, jak jeszcze w piątek sztab prezydenta poinformował, że po wyleczeniu zakażenie koronawirusem powróci on do pracy.
Prezydent w specjalnym oświadczeniu napisał: "Uważam, że w najlepszym interesie mojej partii i kraju leży, abym ustąpił i skupił się wyłącznie na wypełnianiu moich obowiązków jako prezydenta przez pozostałą część mojej kadencji".
REKLAMA
"Służenie jako wasz prezydent było dla mnie największym zaszczytem" - napisał Joe Biden.
Posłuchaj
Biden wskazuje na Harris
W ostatnim czasie coraz większa liczba Demokratów wzywała Bidena do ustąpienia. Polityk oświadczył, że udziela swojego poparcia wiceprezydent Kamali Harris. Polityczka niekoniecznie jednak może zostać kandydatką.
Dr Renata Nowaczewska z Uniwersytetu Szczecińskiego oceniła, że Harris nie jest popularna wśród wyborców Partii Demokratycznej. - Może dojść do przetasowań, do "konkursu piękności", otwartej konwencji - oceniła ekspertka na antenie Polskiego Radia 24.
REKLAMA
W podobnym tonie wypowiadał się dr Tomasz Płudowski. Jego zdaniem, "obecna wiceprezydent ma niskie notowania w swojej partii". Harris, mówił, nie wzbudza entuzjazmu Demokratów.
IAR, PR24/sw
REKLAMA