Huragan Helena zaatakował w USA. "Jeden z najbardziej katastroficznych żywiołów w historii".
Zginęły co najmniej trzy osoby, kilkaset tysięcy musiało się ewakuować, a około dwóch milionów nie ma prądu. Huragan Helena pustoszy północno-zachodnią część Florydy. Według służb może to być jeden z najbardziej katastroficznych żywiołów w historii.
Robert Bartosewicz
2024-09-27, 14:00
Huragan uderza w zachodnie wybrzeże Florydy od kilkunastu godzin. Niesie ze sobą ogromne ilości wody, przesuwając się po wodach Zatoki Meksykańskiej.
Żywioł spowodował znaczące zwiększenie się poziomu wody, zwłaszcza przy północnej części stanu. Służby prognozują, że w tym miejscu wzrost może wynieść nawet sześć metrów. Narodowe Centrum Huraganów nieustannie ostrzega przed historycznymi i śmiertelnie niebezpiecznymi powodziami.
W ostatnich dniach z zagrożonych terenów ewakuowały się setki tysięcy osób. Tym, którzy pozostali, służby ratunkowe przekazują instrukcje, aby zapisali swoje dane personalne i datę urodzenia na ramieniu lub nodze.
Huragan Helena w USA. Dwa miliony ludzi bez prądu
Prędkość wiatru przekracza 200 km/h, co spowodowało zamknięcie wielu mostów. Najnowsze informacje mówią, że powódź może zagrażać 46 milionom osób, a 20 milionom grozi przejście tornada. Tysiące ludzi szuka schronienia w specjalnie przygotowanych ośrodkach.
REKLAMA
Portal CBS News donosi o dwóch milionach ludzi pozbawionych prądu i co najmniej trzech ofiarach śmiertelnych.
Posłuchaj
Huragan Helena dewastuje Florydę (IAR) 0:55
Dodaj do playlisty
Helena osiągnęła czwarty stopień w pięciostopniowej skali Saffira-Simpsona, co jest wynikiem wysokiej temperatury wód zatoki. Służby ostrzegają, że może to być jeden z najbardziej niszczycielskich żywiołów w historii.
Naomi Lanzo, która ewakuowała się z trójką dzieci, znalazła schronienie w jednym z ośrodków. - Nigdy nie doświadczyliśmy tak silnego huraganu. Nie chcemy ryzykować, dlatego tu jesteśmy - powiedziała.
Helena jest jednym z największych huraganów, jakie nawiedziły Zatokę Meksykańską w ciągu ostatniego stulecia.
REKLAMA
Czytaj także:
IAR/PAP/bbcnews.com/bartos
REKLAMA