Nerwowe chwile na lotnisku w Waszyngtonie. Samoloty mogły się zderzyć

Na lotnisku Reagan National Airport w Waszyngtonie doszło do potencjalnie niebezpiecznej sytuacji. Samolot został zmuszony do przerwania lądowania, by uniknąć kolizji z inną maszyną. Media wskazują, że podobny incydent miał miejsce tego samego dnia w Chicago i przypominają o niedawnej katastrofie lotniczej w stolicy USA.

2025-02-27, 08:48

Nerwowe chwile na lotnisku w Waszyngtonie. Samoloty mogły się zderzyć
Media przypominają, że zdarzenie miało miejsce kilka tygodni po katastrofie na lotnisku Reagana. Foto: Robin Guess / Shutterstock.com & Flight Aware

Standardowe procedury zapobiegły tragedii

Do zdarzenia doszło na waszyngtońskim lotnisku Reagana. Lądować miał na nim samolot linii American Airlines z Bostonu. Gdy pilot lotu 2246 podchodził do manewru około godziny 8:20 został zmuszony do przerwania procedury i odejścia na drugi krąg. Powodem była groźba zderzenia z innymi samolotem, który szykował się do startu z tego samego pasa, na którym lecąca z Bostonu maszyna planowała wylądować. Udało się to w końcu około 8:31, bez incydentów.

Amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa przekazała stacji CNN, że polecenie kontrolera, aby odejść na drugi krąg było rutynowym manewrem. Podobny jest ton oświadczenia American Airlines. Linie podkreślają, że dzięki takiej procedurze można zachować bezpieczeństwo ruchu lotniczego. Zdecydowanie zaprzeczono, aby zdarzenie było "czymś więcej".

Czytaj także:

CNN wskazuje, że według serwisu Flight Radar 24, lot 2246 zbliżył się do startującej maszyny na odległość około 2 kilometrów, a najniżej przed ponownym wzbiciem się w powietrze był na wysokości około 140 metrów nad ziemią.

REKLAMA

"Zdarza się to częściej, niż nam się wydaje"

Tego samego dnia, we wtorek, samolot Southwest Airlines szykował się do lądowania na lotnisku Midway w Chicago. Także i w tym przypadku konieczne było odejście na drugi krąg, aby nie zderzyć się ze znajdującym się na pasie startowym mniejszym odrzutowcem.

Agencja Associated Press przytacza słowa ekspertów, którzy, twierdzą, że tego typu zdarzenia nie są czymś niezwykłym. Ich powody to na przykład złe warunki atmosferyczne lub spacerujące na płycie lotniska zwierzęta. - Prawdopodobnie zdarza się to częściej, niż nam się wydaje - mówi cytowany przez AP prof. Robert Joslin z Embry-Riddle Aeronautical University. I dodaje, że nie zawsze powodem jest potencjalne zderzenie z innym statkiem powietrznym.

Katastrofy lotnicze w USA

Przypomnijmy, że w ostatnim czasie w Stanach Zjednoczonych doszło do kilku katastrof lotniczych. Jedna z nich miała miejsce w pobliżu waszyngtońskiego portu lotniczego. 30 stycznia 2025 Bombardier CRJ-700 zderzył się z wojskowym śmigłowcem przy podejściu do lądowania i spadł do rzeki Potomak. Zginęło 67 osób.

Dzień później w Filadelfii rozbił się prywatny samolot. W wyniku wypadku zginęło siedem osób. Z kolei na początku lutego odnaleziono wrak samolotu należącego do linii Bering Air, który zaginął w czwartek na Alasce. W katastrofie maszyny typu Cessna Caravan śmierć poniosło wszystkich dziewięciu pasażerów i pilot.

REKLAMA

Źródła: AP/CNN/PAP/Polskie Radio/ms

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej