Rosyjski ślad w pożarze Marywilskiej, NATO reaguje. "Nie zastraszy nas"

Rosja nas nie zastraszy - podkreśla kwatera główna NATO w reakcji na informacje o podpaleniu Centrum Handlowego Marywilska w Warszawie na zlecenie Rosji. Do pożaru doszło w maju ubiegłego roku.

2025-05-12, 15:03

Rosyjski ślad w pożarze Marywilskiej, NATO reaguje. "Nie zastraszy nas"
Do pożaru centrum handlowego przy Marywilskiej doszło 12 maja ub. r.Foto: PAP/Leszek Szymański

Pożar w CH Marywilska na zlecenie Rosji. "Nie zastraszy nas"

Krótkie oświadczenie w tej sprawie jeden z urzędników Sojuszu Północnoatlantyckiego przesłał brukselskim korespondentom. - Rosja chce wywołać strach i podważyć wsparcie sojuszników dla Ukrainy. To się jej nie uda - skomentował urzędnik. - Sojusznicy wzmacniają swoją odporność i zapewniają Ukrainie jeszcze większe wsparcie - dodał.

Oficjel przyznał, że kwatera główna Sojuszu zaobserwowała w ostatnim czasie wiele działań skierowanych przeciwko państwom członkowskim NATO - wzrost liczby ataków cybernetycznych, dezinformację, coraz częstsze akty sabotażu, a także mapowanie i uszkadzanie podmorskich kabli i rurociągów. Napisał również, że zdecydowano o zaktualizowaniu strategii przeciwdziałania nasilającym się kampaniom destabilizacyjnym przeciwko krajom członkowskim.

Posłuchaj

Rosja nas nie zastraszy - tak kwatera główna NATO komentuje informacje o podpaleniu Centrum Handlowego Marywilska w Warszawie na zlecenie Rosji - relacja Beaty Płomeckiej (IAR) 0:41
+
Dodaj do playlisty

Rok od pożaru hali przy Marywilskiej. Premier wskazuje działania Rosji

Śledztwo w sprawie podpalenia centrum handlowego przy Marywilskiej na Białołęce w Warszawie prowadzi polska prokuratura. - Mamy zaufanie do polskich władz w sprawie dochodzenia dotyczącego podpalenia w 2024 roku centrum handlowego w Warszawie - oświadczyła w poniedziałek rzeczniczka KE Anitta Hipper. 

Czytaj także: 

Hala targowa przy ul. Marywilskiej 44 w Warszawie spłonęła 12 maja ub.r. Było tam około 1,4 tys. sklepów i punktów usługowych. W niedzielę wieczorem premier Donald Tusk przekazał, że "pożar na Marywilskiej był efektem podpalenia na zlecenie rosyjskich służb". "Działania koordynowane były przez osobę przebywającą w Rosji. Część sprawców przebywa już w areszcie, reszta została zidentyfikowana i jest poszukiwana. Dopadniemy wszystkich" - zapowiedział polski premier.

REKLAMA

Źródło: Polskie Radio/mbl


Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej