Falcon 9 wystartował. Będzie monitorować zmiany klimatu

USA. Wystartowała rakieta monitorująca zmiany klimatyczne

W poniedziałek 17 listopada z amerykańskiej Bazy Sił Kosmicznych Vandenberg w Kalofornii w USA wystrzelono w kosmos rakietę Falcon 9, która ma zbadać zmiany klimatyczne na Ziemi. Misję przygotowały wspólnie NASA i Europejska Agencja Kosmiczna. Jest to część wartego miliardy dolarów projektu pomiaru zmian poziomu mórz, głównego wskaźnika procesów zachodzących w klimacie naszego globu.

W komunikacie przed startem rakiety Falcon 9 NASA nie wspomniała ani o zmianach klimatu, ani o globalnym ociepleniu. Podawana jest jedynie informacja, że celem obecnej misji jest monitorowanie poziomu mórz na Ziemi. Taki sposób informowania jest zgodny z polityką administracji Donalda Trumpa, która zmierza do ograniczenia badań klimatycznych i interpretacji ich wyników.

Druga taka rakieta w kosmosie i kontynuacja misji z lat 90.

Warto przypomnieć, że jest to już drugi taki satelita w kosmosie. Pierwszy z nich działa tam od pięciu lat. Oba wyposażone są w zaawansowany radar penetrujący chmury. Mierząc czas odbicia się wiązek od oceanu, znajdującego się 1330 km poniżej, satelity mogą śledzić poziom morza z dokładnością do około 2,5 cm. Sprawdzają przy tym także wysokość fal i prędkość wiatru.

Ten projekt stanowi kontynuację misji z początku lat 90. Z zebranych wtedy danych wynika, że poziom wód na Ziemi powoli rośnie, co ma być dowodem na globalne ocieplenia. Główną przyczyną ma być działalność przemysłowa człowieka.

• Aukcja pamiątek po holokauście odwołana. Co stanie się z przedmiotami?
• Koniec kursów ekobusów w Tatrach. Fiakrzy pracują nad nowym fasiągiem
• Tych banknotów po 31 stycznia 2026 żaden sklep nie przyjmie. Sprawdźcie portfele

Źródło: Polskie Radio/tw