Polska przyjęła tysiące białoruskich uchodźców. Szef MSWiA: Łukaszenka nie osiągnął swoich celów

2022-01-23, 11:00

Polska przyjęła tysiące białoruskich uchodźców. Szef MSWiA: Łukaszenka nie osiągnął swoich celów
Szef MSWiA: Łukaszenka chciał zdestabilizować sytuację w naszych krajach, ale tak naprawdę jego cele były dalej idące. Foto: PAP/Albert Zawada

- Na naszych oczach miało dojść do wywołania kolejnego, bardzo poważnego kryzysu migracyjnego w Europie, przypominającego coś, co wydarzyło się w roku 2015 - powiedział w Wilnie na międzynarodowej konferencji poświęconej zarządzaniu ochroną granic europejskich minister spraw wewnętrznych i administracji Mariusz Kamiński. Dodał, że "tylko w Polsce po 2020 roku, kiedy doszło do wielkich protestów społecznych i represji po sfałszowanych wyborach, przyjęliśmy około 15 tysięcy uchodźców politycznych z Białorusi". 

Mariusz Kamiński stwierdził, że w swoich działaniach na granicy "postsowiecki reżim Aleksandra Łukaszenki, kierował się pragnieniem zemsty na Polsce, Litwie i Łotwie za wsparcie jakiego udzielamy opozycji białoruskiej, z opiekę nad uchodźcami politycznymi".

- Tylko w Polsce po roku 2020, kiedy doszło do wielkich protestów społecznych i represji po sfałszowanych wyborach, przyjęliśmy około 15 tysięcy uchodźców politycznych z Białorusi - poinformował Mariusz Kamiński.

"Polityka migracyjna UE nie może być naiwna i infantylna"

W ocenie szef MSWiA "dyktator chciał zdestabilizować sytuację w naszych krajach, ale tak naprawdę jego cele były dalej idące". - Musiał pamiętać rok 2015 i kilkadziesiąt tysięcy migrantów, nie uchodźców, którzy szturmowali nasze granice, to miał być początek. Gdyby oni przeszli, mielibyśmy do czynienia z setkami tysięcy. Jego cel był jasny: chciał uznania międzynarodowego swojej nielegalnej prezydentury, chciał rozpoczęcia rozmów z Unią Europejska i chciał cofnięcia sankcji - powiedział minister

- Chciał to wymusić szantażem, używając zwabionych na Białoruś nielegalnych migrantów, stwarzając wrażenie, że za chwilę dojdzie do kolejnego wielkiego kryzysu migracyjnego na terenie UE - podkreślił Mariusz Kamiński. 

Dodał, że "to był jego cel i to było możliwe". - Dzięki stanowczym działaniom rządów Litwy, Łotwy i Polski nie doszło do tego, Łukaszenka nie osiągnął swoich celów. Musimy jednak z tego wyciągnąć wnioski, polityka migracyjna UE nie może być naiwna i infantylna, bo mamy do czynienia z brutalnymi graczami, którzy wykorzystają każdą słabość do swoich celów - mówił minister.

- Jest zasadnicza różnica między migrantami a uchodźcami. Polska nigdy nie odmówi przyjęcia uchodźcy, osoby, która z powodu politycznych, w obawie o swoje zdrowie i życie, musi opuścić swój kraj - informował Mariusz Kamiński.

Zobacz także:

Wilno. Konferencja ws. zarządzania granicami

Konferencja na temat zarządzania granicami, która odbyła się w Wilnie była ważnym elementem dotyczącym budowania podejścia do ochrony zewnętrznych granic Unii Europejskiej i związanej z tym kwestią migracji. Uczestniczyło w niej 16 ministrów państw unijnych odpowiedzialnych za migrację. Dodatkowo wzięli w niej udział przedstawiciele wspólnotowych agencji takich, jak np. Frontex.

Z końcowym komunikacie, który został przyjęty przez: Austria, Bułgaria, Chorwacja, Cypr, Dania, Estonia, Grecja, Węgry, Irlandia, Łotwa, Litwa, Malta, Polska, Rumunia, Słowacja, Słowenia, czyli 16 państw, akcentowano m.in., że "bezpieczeństwo i integralność strefy Schengen nie może podlegać kompromisom. Obszar wewnątrz mogą efektywnie funkcjonować tylko wtedy gdy zewnętrzne granice są właściwie chronione".

Zobacz także: wiceszef MSZ Marcin Przydacz w "Sygnałach dnia"

nj, wpolityce.pl

Polecane

Wróć do strony głównej