Zapewnienia Rosji "fałszywe". USA widzą ryzyko eskalacji na granicy Ukrainy
2022-02-17, 02:56
W rejony Rosji przy granicy z Ukrainą przerzucono kolejne tysiące żołnierzy - poinformował wysoki rangą przedstawiciel Białego Domu. Jego zdaniem Rosja może w każdej chwili powołać się na fałszywy pretekst, by wznowić inwazję przeciwko Ukrainie.
Rosyjska zapowiedź wycofania części sił okazała się fałszywa, nad granicę z Ukrainą przerzucono kolejnych żołnierzy - powiedział w czwartek wysoki rangą przedstawiciel administracji USA.
- Rosyjskie władze powiedziały, że wycofują żołnierzy spod granicy z Ukrainą. To stwierdzenie zyskało dużą uwagę, ale teraz wiemy, że było fałszywe - powiedział w czwartek przedstawiciel Białego Domu podczas telefonicznego briefingu dla prasy, poświęconego nadchodzącej wizycie wiceprezydent Kamali Harris w Niemczech.
Jak dodał, w czwartek w rejony przygraniczne dotarły kolejne rosyjskie jednostki, liczące dodatkowe 7 tys. żołnierzy. Wcześniej w środę prezydent USA Joe Biden stwierdził, że liczebność wojsk rosyjskich wokół Ukrainy wynosi 150 tys. żołnierzy.
Obawy o fałszywy pretekst
Przedstawiciel administracji zaznaczył, że Rosja może w każdej chwili powołać się na fałszywy pretekst, by wznowić inwazję przeciwko Ukrainie, zwłaszcza że zdaniem Białego Domu w ostatnich dniach narracja o rzekomych zagrożeniach i zbrodniach przeciwko ludności w Donbasie nasiliła się. Urzędnik wymienił m.in. pojawiające się w rosyjskich mediach fałszywe doniesienia o masowych grobach, działalności zachodnich najemników, czy planach użycia broni biologicznej przeciwko rosyjskojęzycznej ludności.
Urzędnik zapowiedział, że wiceprezydent Harris wygłosi przemówienie podczas nadchodzącej Monachijskiej Konferencji Bezpieczeństwa. Przemówienie będzie dotyczyć obecnej sytuacji w Europie oraz "niezwykłej jedności" państw NATO wobec rosyjskiej agresji.
Spotkania z prezydentem Ukrainy i kanclerzem Niemiec
Kamala Harris ma spotkać się również z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim a także m. in. z kanclerzem Niemiec Olafem Scholzem i sekretarzem generalnym NATO Jensem Stoltenbergiem. Do Monachium uda się również szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken, natomiast pierwszy raz od wielu lat zabraknie na niej przedstawicieli władz Rosji.
Posłuchaj
Czytaj także:
- "Nie boimy się żadnych prognoz". Ukraiński prezydent podziękował za wsparcie
- "Jest różnica pomiędzy tym, co Rosja mówi, a tym, co robi". Antony Blinken o wycofaniu rosyjskich wojsk
- Propagandowe działania Rosji. Żaryn: tak Kreml realizuje swoje interesy
Deeskalacja konfliktu Rosja-Ukraina? Poseł PiS: nie byłbym wielkim optymistą - zobacz zapis rozmowy w Polskim Radiu 24:
mbl