Andrzej Duda w "Wall Street Journal": tylko brutalna siła jest w stanie powstrzymać Rosję
- Żadna z takich przesłanek jak zakręcenie kurka z gazem dla Polski i Bułgarii przez Rosję w ubiegłym tygodniu, nie powinna odwieść Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, której Polska jest członkiem, od dostarczenia Ukrainie broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej armii - stwierdził w wywiadzie dla "Wall Street Journal" prezydent Andrzej Duda. - Nie możemy bać się gróźb Rosji - podkreślił zwierzchnik polskich sił zbrojnych.
2022-05-04, 18:21
W swoim pierwszym wywiadzie udzielonym zachodniej prasie od czasu wizyty złożonej w Kijowie w zeszłym miesiącu prezydent Andrzej Duda podkreślił znaczenie obecności wojsk amerykańskich w naszym regionie jako - jak ujął - "gwaranta przeciwko rozszerzaniu się imperialnej polityki Rosji". Przekonywał też, że USA i ich sojusznicy powinni utrzymywać przepływ broni i pomocy do Ukrainy i nie dać się powstrzymać rosyjskim groźbom sugerującym możliwość odwetu, nuklearnego czy innego.
"Tylko brutalna siła jest w stanie powstrzymać Rosję"
- Nie możemy bać się gróźb Rosji - podkreślił. Dodał, że "jeśli chcemy osiągnąć jakikolwiek sukces w naszych stosunkach z Rosją w sytuacji, gdy Rosja zaatakowała Ukrainę, o sukcesie będziemy mogli mówić tylko wtedy, gdy użyjemy brutalnej siły, ponieważ tylko brutalna siła jest w stanie powstrzymać Rosję".
»ROSYJSKA INWAZJA NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny PolskieRadio24.pl«
"The Wall Street Journal" przypomina, że Rosja zbombardowała ukraińskie cele leżące około 20 kilometrów od granicy z Polską. Zagroziła też rozmieszczeniem pocisków nuklearnych w swojej graniczącej z Polską eksklawie - Obwodzie Kaliningradzkim. "Wielu urzędników państwowych z Europy Środkowej podejrzewa, że pociski zdolne do przenoszenia broni jądrowej już tam są. Rosyjscy propagandyści wzmacniają to poczucie zagrożenia" - pisze dziennik.
REKLAMA
"Zełenski dzwoni i mówi, czego potrzebują"
Andrzej Duda wskazuje w wywiadzie, że żadna z takich przesłanek jak na przykład zakręcenie kurka z gazem dla Polski i Bułgarii przez Rosję w ubiegłym tygodniu, "nie powinna odwieść Organizacji Traktatu Północnoatlantyckiego, której Polska jest członkiem, od dostarczenia Ukrainie broni potrzebnej do odparcia rosyjskiej armii".
Prezydent podkreślił, że "jeśli jest taka potrzeba, Wołodymyr Zełenski po prostu do [niego] dzwoni" i "mówi [mu], czego potrzebują Ukraińcy, czego potrzebują od nas albo czego potrzebują od innych krajów na całym świecie, bo my oczywiście nie mamy wszystkiego na stanie".
Posłuchaj
Polskie wsparcie dla Ukrainy
- Gdy najwięksi europejscy sojusznicy Ameryki, tacy jak Francja i Niemcy, debatują nad ryzykiem eskalacji związanym z dostarczaniem Ukrainie ciężkiej broni, polski rząd przekazuje siłom zbrojnym Prezydenta Wołodymyra Zełenskiego ponad 200 czołgów, 100 bojowych transporterów piechoty i 100 000 karabinów, a także drony, samobieżne haubice i inne pojazdy opancerzone potrzebne do prowadzenia działań, które przekształciły się w pełnowymiarową wojnę konwencjonalną - czytamy w "The Wall Street Journal".
Wśród tematów rozmów prezydentów była też dyskusja, "jak wprowadzić pszenicę z Ukrainy na rynki międzynarodowe, wykorzystując polskie porty morskie do ominięcia rosyjskich okrętów blokujących ukraińskie szlaki żeglugi handlowej wzdłuż Morza Czarnego". Gazeta przypomina, że Ukraina eksportuje około 12 procent światowej pszenicy, zwłaszcza do odbiorców w Afryce Północnej, a jej gospodarka jest silnie uzależniona od eksportu tych artykułów rolnych.
REKLAMA
Apel o stałą bazę NATO
Podkreślając znaczenie obecności wojsk amerykańskich w Polsce, prezydent wskazał, że byłby "bardzo szczęśliwy, gdyby wojska te zostały tutaj na stałe". Andrzej Duda powiedział, że oferta utworzenia u nas stałej bazy amerykańskiej "nadal leży na stole". Stwierdził, że Polska dysponuje odpowiednią infrastrukturą, aby zapewnić utrzymanie wojsk amerykańskich na dotychczasowym poziomie. Dodał, że amerykańska obecność w Polsce "coraz bardziej przypomina obecność stałą, ale na razie nie ma w Polsce żadnej stałej bazy w dosłownym tego słowa znaczeniu".
Andrzej Duda przypomniał, że Polska chce ponad dwukrotnie zwiększyć liczebność swoich wojsk, które będą wyposażone częściowo w amerykańską broń, włączając w to również zakup 32 myśliwców F-35A Lightning II i 250 czołgów Abrams z USA. Podkreślił, że "nigdy nie prosił o nic w zamian" za pomoc Ukrainie.
Wezwanie Sojuszu do działania
Prezydent wezwał NATO do zapewnienia bardziej elastycznej obecności w regionie, tak aby Sojusz mógł dostosować obronę państw członkowskich do potrzeb każdego kraju. "The Wall Street Journal" przypomina, że polski rząd naciskał również na zaostrzenie europejskich sankcji wobec Moskwy. "Mówiąc wprost, Zachód wciąż patrzy na Rosję jak na partnera biznesowego, a Rosja nie jest partnerem biznesowym" - podsumował prezydent Andrzej Duda.
- Ksiądz spod Kijowa komentuje słowa papieża Franciszka. "Prawda sama w końcu się obroni"
- Wojna na Ukrainie. Utracono kontakt z oddziałami w hucie Azowstal. To ostatni punkt oporu
- Międzynarodowa pomoc dla Ukrainy. Polska na drugim miejscu w rankingu
mbl
REKLAMA