Stanowcza reakcja Polski na słowa ukraińskiego dyplomaty. Zbigniew Rau rozmawiał z Dmytro Kułebą
Odbyłem rozmowę z moim przyjacielem MSZ Ukrainy Dmytro Kułebą w związku z fałszującymi historię wypowiedziami Ambasadora Ukrainy w Niemczech. Podziękowałem ministrowi Kułebie za szybką publiczną interwencję w tej sprawie - napisał na Twitterze minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau.
2022-06-30, 23:34
Do sprawy odniósł się też szef Biura Polityki Międzynarodowej Kancelarii Prezydenta Jakub Kumoch. "Ukraińskie MSZ dystansuje się od słów ambasadora Ukrainy w Niemczech na temat historii polsko-ukraińskiej. Bo trudno się od nich nie zdystansować" - napisał.
Stanowisko ukraińskiej dyplomacji
Ukraińskie MSZ w swoim oświadczeniu stwierdziło, że stosunki między Ukrainą a Polską są teraz w szczytowym momencie, a Ukraina dziękuje Polsce za bezprecedensowe wsparcie w walce z rosyjską agresją.
"Nic nas nie dzieli, bo zarówno w Kijowie, jak i w Warszawie jest pełne zrozumienie potrzeby zachowania jedności w obliczu naglących zagrożeń. Słowa ambasadora Ukrainy w Niemczech Andrija Melnyka, wypowiedziane w rozmowie z niemieckim dziennikarzem, są jego osobistym zdaniem i nie odzwierciedlają stanowiska Ministerstwa Spraw Zagranicznych Ukrainy" - oświadczyło ukraińskie MSZ.
Z informacji PAP wynika, że odbyły się nieformalne konsultacje między MSZ Polski i Ukrainy, jak wyjść z sytuacji stworzonej przez wypowiedź ambasadora.
Słowa ambasadora Melnyka
Jak relacjonowały media, w rozmowie z niemieckim dziennikarzem ambasador Ukrainy w Niemczech Andrij Melnyk został m.in. zapytany o masakry polskiej ludności, którymi miał dowodzić lider OUN Stepan Bandera.
Ambasador miał powiedzieć, że we wskazanym okresie dochodziło zarówno do masakr Polaków, jak i Ukraińców. - To była wojna - stwierdził polityk.
>>> ATAK NA UKRAINĘ - zobacz serwis specjalny <<<
REKLAMA
Zobacz także: wiceszef MSZ Paweł Jabłoński w "Sygnałach dnia"
ms
REKLAMA