Gest w stronę Izraela. Arabia Saudyjska otwiera przestrzeń powietrzną dla "wszystkich przewoźników"

2022-07-15, 04:59

Gest w stronę Izraela. Arabia Saudyjska otwiera przestrzeń powietrzną dla "wszystkich przewoźników"
Arabia Saudyjska: otwieramy przestrzeń powietrzną dla "wszystkich przewoźników". Foto: VicMesen/Shutterstock

Prezydent USA Joe Biden z uznaniem przyjął decyzję Arabii Saudyjskiej, która otworzyła przestrzeń powietrzną dla "wszystkich przewoźników", w tym izraelskich, którzy spełniają wszystkie niezbędne wymogi. Saudyjski Urząd Lotnictwa Cywilnego wyjaśnił w oświadczeniu, że decyzja ma "uzupełnić wysiłki, które mają na celu umocnienie pozycji Królestwa jako globalnego węzła łączącego trzy kontynenty i zwiększenie międzynarodowej łączności lotniczej".

Decyzja jest gestem otwartości wobec Izraela - dzięki niej zniesione zostaną wszelkie ograniczenia dla przelotów z i do tego państwa. Zmiana w polityce następuje w czasie wizyty prezydenta USA Joe Bidena w Izraelu i przed jego dzisiejszą podróżą do Arabii Saudyjskiej.

Wcześniej agencja Reutera informowała, że Saudyjczycy otworzą niebo dla izraelskich linii lotniczych i zezwolą na bezpośrednie loty czarterowe z Izraela dla muzułmanów uczestniczących w corocznej pielgrzymce do Mekki.

Jake Sullivan: ta decyzja toruje drogę do bezpieczniejszego regionu

Doradca prezydenta USA do spraw bezpieczeństwa narodowego Jake Sullivan oświadczył, że Joe Biden z zadowoleniem przyjmuje historyczną decyzję Rijadu o otwarciu przestrzeni powietrznej dla wszystkich przewoźników cywilnych "bez dyskryminacji" i wyraża dla niej uznanie.

- Ta decyzja jest wynikiem wieloletniej wytrwałej i pryncypialnej dyplomacji prezydenta z Arabią Saudyjską, której kulminacją jest dzisiejsza wizyta. Ta decyzja toruje drogę do bardziej zintegrowanego, stabilnego i bezpiecznego regionu Bliskiego Wschodu, który ma kluczowe znaczenie dla bezpieczeństwa i dobrobytu Stanów Zjednoczonych oraz narodu amerykańskiego, a także dla bezpieczeństwa i dobrobytu Izraela - podkreślił Sullivan. Dodał, że więcej w tej sprawie Joe Biden powie, będąc w Arabii - w Dżuddzie nad Morzem Czerwonym.

Czytaj także:

Stosunki Rijad-Tel Awiw

W poprzednich miesiącach trwały negocjacje w sprawie porozumienia, które umożliwiałoby komercyjnym samolotom przelatywanie z Izraela nad terytorium saudyjskim. Dotychczas nad Arabią Saudyjską mogły się odbywać wyłącznie loty między Tel Awiwem a Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi. Władze w Rijadzie nie zgadzały się na loty z Izraela do Indii, Tajlandii i Chin.

Arabia Saudyjska nie uznaje państwa żydowskiego i nie utrzymuje z nim oficjalnych stosunków dyplomatycznych. Podkreśla, że Izrael okupuje Palestynę. Pomimo tych napięć kilka lat temu - za amerykańskiej prezydentury Donalda Trumpa - doszło do spotkania księcia Muhammada ibn Salmana - de facto przywódcy Królestwa Saudyjskiego - z ówczesnym premierem Izraela Benjaminem Netanjahu.

Amerykanie robią reset

Prezydent Joe Biden, który w kampanii wyborczej zapowiadał, że uczyni Arabię Saudyjską "międzynarodowym pariasem" w związku z zabójstwem opozycyjnego dziennikarza Dżamala Chaszukdżiego, które według amerykańskiego wywiadu zostało zlecone przez księcia Muhammada, dokonuje resetu stosunków z tym krajem, kontynuując wysiłki Donalda Trumpa i próbując doprowadzić do obniżenia cen ropy naftowej.

Potwierdził to w ubiegłym miesiącu ówczesny minister spraw zagranicznych Izraela, a obecny premier Jair Lapid, który powiedział, że rząd koordynuje proces normalizacji stosunków z Arabią ze Stanami Zjednoczonymi i innymi państwami Zatoki Perskiej. Pozytywnie o ewentualnej normalizacji stosunków wypowiadał się też książę Muhammad. Oba kraje łączy też sprzeciw wobec rosnącej pozycji Iranu.

ms

Polecane

Wróć do strony głównej