"Make Kaliningrad Czech Again". Satyryczna reakcja na rosyjskie pseudoreferenda podbija internet
"Zwiedź zatokę, w której cumuje lotniskowiec Karel Gott" - w taki sposób strona visitkralovec.cz zachęca do... wizyty w Kaliningradzie, czy też: Královcu. To element satyrycznego happeningu mającego zwrócić uwagę na nielegalność "referendów" przeprowadzonych przez Rosję we wschodnich obwodach Ukrainy i wyśmiać rewizjonizm historyczny Władimira Putina.
2022-10-05, 13:45
Rosyjski parlament zaakceptował w poniedziałek niezgodną z prawem międzynarodowym aneksję części wschodniej Ukrainy. Moskwa uznała za "swoje" nie tylko terytoria, które okupuje, ale także te, nad którymi utraciła kontrolę lub których nigdy nie kontrolowała. Podstawą do wniosku Władimira Putina do Dumy były pseudoreferenda zorganizowane na terenie czterech obwodów: donieckiego, ługańskiego, chersońskiego i zaporoskiego. Głosowania w tej sprawie prowadzone były pod przymusem komisji wyborczej i rosyjskiej armii. Trwały do 27 września.
Czeska satyryczna reakcja na aneksję
W tych okolicznościach w internecie pojawiła się petycja wzywająca czeski rząd do... zaanektowania terytorium obwodu kaliningradzkiego. Jak czytamy, "Kaliningrad, znany również jako Królewiec, to rosyjskie miasto założone na cześć króla Czech Przemysła Ottokara II. W czasie swojego istnienia miasto należało do Prus, Polski, Niemiec, a obecnie Rosji". Autorzy petycji oceniają też, z uwagi na względy historyczne, że kolejnym krajem, które obejmie pieczę nad Kaliningradem, powinny być właśnie Czechy.
"Jak Rosja pokazała nam na Krymie, a teraz pokazuje nam na wschodzie Ukrainy, jest całkowicie w porządku wejść na terytorium obcego państwa, ogłosić tam referendum, a następnie zaanektować terytorium. Byłaby to dla nas wyjątkowa okazja do poszerzenia terytorium Czech i wreszcie uzyskania dostępu do morza" - piszą autorzy petycji.
"Dlatego żądamy, aby rząd Republiki Czeskiej wysłał wojska czeskie do Kaliningradu, zwołał referendum, które zakończy się w 98 proc. za przystąpieniem do Republiki Czeskiej, a następnie zaanektował Kaliningrad i zmienił jego nazwę na Królewiec" - czytamy.
REKLAMA
Posłuchaj
"Partnerstwo z naszymi bałtyckimi sąsiadami nigdy nie było silniejsze" - napisał na Twitterze czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky. Szef resortu dyplomacji przyłączył się w ten sposób do krążących w internecie żartów o czeskiej aneksji obwodu kaliningradzkiego. Jest to satyra na bezprawne anektowanie przez Rosję kolejnych terytoriów na 0:55
Dodaj do playlisty
Krecik jako żołnierz desantowy
W odpowiedzi na petycję internet zalała fala dowcipów poświęconych pomysłowi czeskiej aneksji Kaliningradu. W humorystycznych rysunkach pojawiają się doskonale znane postaci czeskiej popkultury, jak Krecik (na jednym z rysunków skaczący ze spadochronem ku panice Wilka i Zająca) czy Rumcajs, konto "@KralovecCzechia" na Twitterze w dobę zyskało ponad 26 tysięcy obserwatorów, a hasztag #Kralovec zyskuje w rankingu popularności.
Czytaj także:
- Czechy wzywają swoich obywateli do opuszczenia Rosji. "Możliwe pogorszenie sytuacji bezpieczeństwa"
- Wyzwania dla UE związane z energetyką i bezpieczeństwem. Znamy główne tematy szczytu w Pradze
Manifestacja przed ambasadą
Jednak śmieszne rysunki i komiksy to nie wszystko. Na 10 października zapowiedziano manifestację-happening przed rosyjską ambasadą w Pradze i utworzono reklamujące tę manifestację wydarzenie na Facebooku, zatytułowane "Make Královec Czech Again!".
REKLAMA
Organizatorzy zachęcają, by zabrać ze sobą "memy/kartony", które "w przyszłości zostaną nagrodzone dobrze płatnymi stanowiskami w czeskiej marynarce wojennej". "Mamy nadzieję, że ten happening otrzyma również poparcie naszych polskich sąsiadów, którzy mieliby w ten sposób dostęp do czeskiego piwa na swojej wschodniej granicy i mieliby w ten sposób z dwóch stron swojego ulubionego sąsiada" - piszą organizatorzy wydarzenia.
Karel Gott wychodzi w morze
Kolejnym elementem satyrycznej reakcji na farsę rosyjskich pseudoreferendów jest strona internetowa visitkralovec.cz, na której możemy przeczytać o czeskim lotniskowcu Karel Gott cumującym w Królewieckim porcie, otwarciu bezpośredniego połączenia z Pragi do Królewca przez Koleje Czeskie, czy wreszcie - o podpisaniu przez czeski rząd aktu aneksji Kaliningradu w dniu 4 października br.
Akcję dostrzegli także czescy politycy, urzędy i instytucje - na przykład władze Brna, praskie przedsiębiorstwo komunikacyjne i ambasada Stanów Zjednoczonych w Pradze. "Partnerstwo z naszymi bałtyckimi sąsiadami nigdy nie było silniejsze" - napisał na Twitterze czeski minister spraw zagranicznych Jan Lipavsky.
REKLAMA
Ambasador Polski na Ukrainie Bartosz Cichocki gościem "Salonu politycznego Trójki" - zobacz nagranie rozmowy
PolskieRadio24.pl, IAR, Twitter/ mbl/ kor
REKLAMA