Atak na Nord Stream. Niemcy nie widzą winy Rosji? Brudziński: w PE nie brakuje "pożytecznych idiotów"
W Parlamencie Europejskim nie brakuje "poleznych idiotow" (ros. użytecznych idiotów), powiedział podczas debaty w PE eurodeputowany PiS Joachim Brudziński, reagując na wypowiedź jednego z posłów, który stwierdził, że odpowiedzialność Rosji za ataki na gazociągi Nord Stream nie jest dla niego oczywista.
2022-12-15, 20:00
W czwartek w Strasburgu podczas sesji plenarnej Europarlamentu miała miejsce debata nt. interpelacji dotyczącej krytycznej infrastruktury energetycznej w kontekście ataku na gazociągi Nord Stream 1 i 2 we wrześniu tego roku.
Pożyteczni idioci
Zabierając głos w dyskusji, Joachim Brudziński przypomniał, że kiedyś Włodzimierz Lenin użył określenia "poleznyj idiot" wobec zachodnich dziennikarzy piszących entuzjastycznie o rewolucji bolszewickiej i ukrywających jej niepowodzenia. Z kolei w latach 70. tych, którzy na Zachodzie realizowali politykę przychylną ZSRS, często określano mianem "useful idiots".
- Proszę wybaczyć, ale czasami jak słucham niektórych przedstawicieli Parlamentu Europejskiego, odnoszę wrażenie, że tych "poleznych idiotow" naprawdę nie brakuje - powiedział europoseł nawiązując do wypowiedzi jednego z eurodeputowanych frakcji Tożsamość i Demokracja (ID) z Niemiec, który zaznaczył, że nie widział woli wyjaśnienia, kto stał za atakami - ani na poziomie unijnym, ani w Niemczech.
- Szokujące znalezisko Ukraińców. Odkryli rosyjskie katownie dla dzieci
- Zaostrza się konkurencja o fabryki mikrochipów. UE ma plan na uniezależnienie się od Chin
- Mówienie o tym, że to być może Polska z Ukrainą, może Stany Zjednoczone, powoływanie się na wpis człowieka, który skądinąd wypisywał takie dyrdymały na Twitterze (...) i budowanie wokół takiego wpisu teorii, że to nie Rosja stała za tym atakiem, tylko być może ktoś inny, stawianie takich pytań, dla mnie - to jest moja opinia - odnoszę wrażenie, że tych "useful idiots" naprawde nie brakuje - dodał Brudziński.
Cyberbezpieczeństwo
Europoseł powołał się na opinie ekspertów ds. cyberbezpieczeństwa, że ataki nie zaczęły się w momencie rozpoczęcia wojny na Ukrainie. - Cyberprzestrzeń, jak również infrastruktura krytyczna, była celem rosyjskich ataków już od wielu lat - wskazywał.
Jak mówił Brudziński, analitycy ds. bezpieczeństwa wykazali, że z chwilą tworzenia się koalicji międzynarodowej popierającej Ukrainę Rosja nasiliła ataki wymierzone w państwa wspierające Ukraińców. - Wykazano próby włamania się do 128 organizacji w 42 państwach, w 29 przypadkach próby skuteczne. Takie są fakty - podsumował polski polityk.
Zobacz także: Szymon Szynkowski vel Sęk w Polskim Radiu
dz/PAP, IAR
REKLAMA
REKLAMA