Jak pomóc Ukrainie zwyciężyć, jak wzmocnić Polskę? B. attaché USA w Warszawie o wizycie Bidena

2023-02-20, 16:30

Jak pomóc Ukrainie zwyciężyć, jak wzmocnić Polskę? B. attaché USA w Warszawie o wizycie Bidena
Przygotowania do pierwszej wizyty Joe Bidena w Polsce miesiąc po inwazji. Foto: PAP/Radek Pietruszka

Kluczowe jest dozbrojenie Ukrainy. W Polsce i w Rumunii należy rozmieścić na stałe dwie amerykańskie dywizje pancerne. Do Polski można skierować skrzydło lotnicze, bazujące na F-35. Trzeba rozwinąć misję Air Policing, a także utworzyć trzy dodatkowe grupy morskie NATO - powiedział portalowi PolskieRadio24.pl pułkownik Ray Wojcik, były attaché armii USA w Polsce (Kosciuszko Chain Warszawa). - Należy skłonić NATO do przekształcenia tzw. grup bojowych na flance wschodniej w pełnowymiarowe brygady - zaznaczył wojskowy.

Pułkownik (rezerwy) Ray Wojcik (Kosciuszko Chain Warszawa), były attaché armii USA w Polsce, przedstawił swoje rekomendacje w kwestii tego, jak sprawić, by pomoc dla Ukrainy była bardziej skuteczna i jak poprawić bezpieczeństwo w regionie, w obszarze tzw. wschodniego frontu NATO (zwanego wcześniej częściej "wschodnią flanką sojuszu").

Zachęcamy do lektury wywiadu.

PolskieRadio24.pl: Jakie są powody drugiej w ciągu roku wizyty prezydenta Stanów Zjednoczonych Joe Bidena w Polsce?

Pułkownik (rezerwy) Ray Wojcik (Kosciuszko Chain Warszawa), były attaché armii USA w Polsce:

Biały Dom ogłosił, że ta wizyta jest dla prezydenta Bidena okazją do podziękowania Polsce za jej niezłomne wysiłki na rzecz pomocy Ukrainie i wzmocnienia bezpieczeństwa w regionie. Ważnym celem jest także dyskusja o współpracy dwustronnej i wspólnych wysiłkach na rzecz wsparcia Ukrainy i sił odstraszania NATO. Polska obok Rumunii jest współprzewodniczącym grupy Bukareszteńskiej Dziewiątki i prezydent Biden planuje również spotkać się z grupą B9 w Warszawie.

Nie ma wątpliwości, że prezydent Joe Biden i jego administracja powinni uznać niezastąpioną rolę Polski w Europie, a zwłaszcza w zakresie odpowiedzi na wojnę Rosji z Ukrainą i wynikający z niej kryzys bezpieczeństwa w Europie. Biały Dom wie, że nie jest to tylko wyzwanie regionalne, ale że konflikt ma dalekosiężne implikacje globalne. Ważny będzie wpływ wyniku wojny na coraz bardziej agresywne Chiny. W kategoriach amerykańskich oznacza to: "wszystkie ręce na pokład" dla społeczności transatlantyckiej i chociaż kilka ważnych krajów zawiodło, to Polska nie. W rzeczywistości Polska przyspieszała i wzmagała wysiłki na każdym nowym odcinku. Stany Zjednoczone widzą, że Polska zdaje sobie sprawę z tego, o co toczy się gra, myśli jasno i działa strategicznie.

Polska przewodzi regionowi i Europie pod względem dyplomatycznym, militarnym, gospodarczym oraz w zakresie wzorcowej odpowiedzi na napływ uchodźców wojennych - w liczbie niespotykanej w Europie od czasów II wojny światowej. Prezydent Biden powinien podziękować Polsce za ogromny wysiłek humanitarny dla milionów ukraińskich uchodźców. Wsparcie udzielane przez Polskę uchodźcom jest tak spektakularne, że ambasador Brzeziński, ambasador USA w Polsce, nazwał Polskę "humanitarnym supermocarstwem" i zarekomendował Polsce przyznanie Pokojowej Nagrody Nobla za wsparcie dla Ukrainy.

Prezydent Biden powinien przypomnieć, że Polska potrafiła zorientować się, iż ​​pierwszy atak podczas trwającej właśnie odsłony wojny Rosji na Ukrainie to w rzeczywistości hybrydowy atak graniczny na Polskę. Rozpoczął się latem 2021 r., kiedy Rosja próbowała odwrócić uwagę NATO, okrążając Ukrainę. Rosja nadal sponsoruje stały hybrydowy atak migrantów na Polskę z Białorusi. Prezydent Biden może zauważyć, że Polska zareagowała zdecydowanie, broniąc swojej granicy, co oznacza ochronę zarówno granic NATO, jak i Unii Europejskiej. Odpowiedzią Polski była m.in. szybka budowa 200-kilometrowego ogrodzenia na granicy NATO i UE z Białorusią.

Prezydent Biden powinien podziękować Polsce za wczesne i konsekwentne bicie na alarm w sprawie rewizjonistycznej Rosji oraz za prorocze wezwania Polski do zdecydowanej reakcji USA i Europy w obliczu rosyjskiej agresji. Udowodniono, że Polska miała rację co do nadmiernego wpływu, jaki Rosja mogłaby uzyskać dzięki projektom Nord Stream 1 i 2 oraz jak słuszne były apele Polski o stałą obecność amerykańską, jak i zachodnich aliantów, na froncie wschodnim NATO. Nie można przecenić strategicznej roli Polski dla pozycji Stanów Zjednoczonych w Europie. Polska gości obecnie 10 000 żołnierzy armii amerykańskiej w różnych bazach, silny oddział lotnictwa sił powietrznych USA oraz bazę obrony przeciwrakietowej marynarki wojennej Stanów Zjednoczonych. Polska i Stany Zjednoczone ustanowiły niedawno pierwszą stałą obecność dwóch ważnego dowództwa armii amerykańskiej w "Obozie Kościuszki".

Co znamienne, podczas trwającej brutalnej agresji Rosji na Ukrainę, Polska stała się centralnym hubem, jeśli chodzi o dramatycznie potrzebny aliancki sprzęt, amunicję i inne dostawy dla Ukrainy. Choć jest państwem na linii frontu, ryzykując własną gotowość obronną, Polska hojnie dostarczyła Ukrainie setki czołgów, sprzętu opancerzonego, artylerii, systemów obrony powietrznej i nie tylko. Polska naciskała na sojuszników USA i NATO, aby byli w pełni zaangażowani i reagowali na sytuację na Ukrainie. Polska zainspirowała wysiłki na rzecz dostarczenia Ukrainie zachodnich czołgów i opowiada się za tym, by na Ukrainę trafiła odpowiednia obrona przeciwlotnicza i przeciwrakietowa, samoloty myśliwskie i artyleria precyzyjna dalekiego zasięgu.

Polska zawsze pierwsza albo jedna z pierwszych reaguje na sytuację na Ukrainie. 24 lutego 2022 r. Polska i pozostałe państwa B9 (bez Węgier) wezwały NATO do powołania się na konsultacje dotyczące bezpieczeństwa wynikające z Artykułu IV. W połowie marca 2022 r. polski premier Morawiecki oraz jego odpowiednicy z Czech i Słowenii jako pierwsi przedstawiciele zagranicznych rządów przybyli do Kijowa. Polska jako pierwsza zamknęła swoją przestrzeń powietrzną dla rosyjskiego ruchu komercyjnego. Polska nieustannie opowiadała się za wejściem Ukrainy do NATO i UE (czyniła tak od dawna). Bartosz Cichocki, ambasador Polski na Ukrainie, jest jedynym zagranicznym szefem placówki dyplomatycznej, który nie uciekł z Kijowa po rozpoczęciu wojny - a Ambasada RP na Ukrainie nigdy nie jest zamykana. Polska jako pierwsza postulowała, by przyjąć Ukrainę do grupy państw Inicjatywy Trójmorza i była jednym z największych zwolenników integracji Ukrainy, Gruzji i Mołdawii ze strukturami zachodnimi, zwłaszcza z NATO i UE. Polska jest jednym z nielicznych krajów, które od 2015 r. w trybie ochotniczym zgodziły się dołączyć do kierowanej przez Stany Zjednoczone Wspólnej Wielonarodowej Grupy Szkoleniowej Ukraina. W Szczecinie Polska przewodziła działaniom na rzecz doprowadzenia Wielonarodowego Korpusu NATO Północny Wschód do poziomu "wysokiej gotowości".

Polska gości Wielonarodową Dywizję NATO Północny Wschód. Polska zainspirowała powstanie i ugaszcza wielonarodową brygadę polsko-litewsko-ukraińską, a także współpracuje z Litwą i Wielką Brytanią w ramach dwóch odrębnych trójstronnych porozumień z Ukrainą w celu wzmocnienia i wsparcia Ukrainy. Polska odgrywa wiodącą rolę w Misji Wsparcia Wojskowego UE dla Ukrainy (EUMAM), w ramach której tysiące Ukraińców będą szkolić się w Polsce.

W ostatnich latach Polska stała się również liderem w kwestii bezpieczeństwa energetycznego, dywersyfikacji źródeł energii, organizacji ich dostaw, w tym w zakresie ogromnych przedsięwzięć z obszaru infrastruktury energetycznej, łącznie z terminalami LNG, projektami jądrowymi, zielonej energii i rurociągami. Wysiłki te mają charakter wielonarodowy, Polacy ściśle współpracują z sojusznikami. Na przykład: Polska pomaga w zwiększaniu odporności energetycznej w regionie bałtyckim, łącząc kraje bałtyckie z siecią elektryczną Europy Zachodniej, zapewniając opcje uniezależnienia się od energii rosyjskiej. W międzyczasie Litwa i Polska połączyły gazociąg, aby umożliwić przepływ gazu z terminalu LNG w Kłajpedzie do Polski i/lub dalej, i łączy on polski, bałtycki i fiński rynek energetyczny. Polska jest dziś liderem, jeśli chodzi o uniezależnienie się od rosyjskiej energii, nie eksportuje już z Rosji węgla i gazu i współpracuje z UE, aby móc uwolnić się od umowy dotyczącej ropy naftowej z Rosji.

Prezydent Joe Biden powinien skorzystać z nadarzającej się okazji, aby podkreślić kluczową rolę Polski we wspieraniu sił USA w Polsce. Pozwala to siłom amerykańskim na szybkie rozmieszczenie sił w Polsce w celu odstraszenia Rosji, uspokojenia sojuszników i przygotowania się do przerzutów do innych części frontu wschodniego NATO oraz przygotowania się do reagowania na nieprzewidziane okoliczności. Takie "kryzysowe" misje USA w Polsce odbywają się bardzo sprawnie - dwa razy miały miejsce w 2014 r. i ponownie dwa razy na początku 2022 r. Dzięki woli politycznej Polski i wysiłkom na rzecz poprawy dostępu do baz i ich potencjału , Stany Zjednoczone i inni sojusznicy mogą tu lokować i rotować swoje oddziały.

Prezydent Biden może potwierdzić poparcie USA dla Umowy o wzmocnionej współpracy obronnej między Polską a Stanami Zjednoczonymi z 2020 r. (EDCA). EDCA koncentruje się na przygotowaniu Polski na dodatkową obecność i zwiększenie mobilności sił amerykańskich i sojuszniczych. Jest to perspektywiczna umowa, która obejmuje 114 projektów rozbudowy i poprawy polskiej infrastruktury bazowej. Umowa jest wyjątkowa, jeśli chodzi o sojuszników USA, ponieważ Polska przeznaczyła swoje środki, miliardy dolarów na sfinansowanie tych ważnych projektów.

Prezydent Biden powinien podziękować Polsce za to, że jest ona wzorem do naśladowania dla NATO, jeśli chodzi o jego wzmacnianie, a w szczególności za wykazanie się silnym przywództwem na froncie wschodnim NATO. Polska podwaja wielkość swojej armii do 300 000.

W Polsce utworzone zostały liczące blisko 40 000 (zmierzające do 50 000) Wojska Obrony Terytorialnej (WOT), które współpracują z podobnymi organizacjami na froncie wschodnim Sojuszu i w całym NATO,. Pomaga to sojusznikom w powrocie do postawy tzw. obrony totalnej z czasu zimnej wojny.

W ostatnich latach Polska rozpoczęła ambitny program modernizacji systemów obronnych, obejmujący samobieżne haubice KRAB 155 mm (produkowane w Polsce, wiele z nich trafiło na Ukrainę), polskie moździerze 120 mm, myśliwce F35, systemy Patriot, czołgi Abrams i czołgi K9, precyzyjną artylerię rakietową HIMARS, szturmowe śmigłowce Apache, helikoptery Blackhawk i AW149, artylerię przybrzeżną NSM i trzy nowe fregaty. Żaden inny naród nie wspiera swych deklaracji obronnych finansami w takim stopniu, jak Polska. Od dwóch dekad Polska wydaje blisko 2% swojego PKB (celem NATO jest 2%, co osiąga niewiele krajów przez większą część tego okresu). W 2022 r. Polska wydała 2,4% PKB, w 2023 r. wyda najpewniej, co jest godne uwagi, 4%. W 2024 r. Polska jest na dobrej drodze do osiągnięcia 5% (40 mld USD). Polska i Litwa wzywają teraz NATO do podniesienia celu dotyczącego minimalnych wydatków na obronę do 2,5% PKB. Tak wygląda przywództwo! Prezydent Biden powinien pochwalić Polskę za jej rolę przywódczą".

. .

Czy miałby Pan jakieś rekomendacje, co poradziłby Pan prezydentowi Joe Bidenowi przedyskutować z prezydentem Dudą i państwami Bukaresztańskiej Dziewiątki, jeśli chodzi o wzmocnienie Ukrainy i tzw. wschodniej części NATO?

Pułkownik (rezerwy) Ray Wojcik (Kosciuszko Chain Warszawa), były attaché armii USA w Polsce:

• Prezydent Biden powinien zobowiązać się do częstych rozmów z narodem amerykańskim o tym, dlaczego jesteśmy zaangażowani w sytuację Ukrainy i naszych sojuszników na froncie wschodnim NATO.

• Prezydent Biden powinien często przekazywać Ameryce i społeczności transatlantyckiej oraz globalnej społeczności sojuszniczej, że "Ameryka wspiera Zwycięstwo Ukrainy!". Wysiłki te należy zsynchronizować z podobnymi staraniami w zakresie komunikacji strategicznej z całą Europą i poza nią, jeśli chodzi o wszystkie ośrodki pomagające Ukrainie. Nie ma obecnie spójnej zachodniej narracji, dotyczącej poparcia dla Ukrainy. To musi się zmienić, jeśli Ukraina ma wygrać.

• Prezydent Biden powinien z powrotem skoncentrować amerykańską Strategię Bezpieczeństwa Narodowego na przygotowaniach do dwóch głównych konfliktów, to będzie wytyczną w kwestii wydatków na obronę USA.

• Kierowana przez Stany Zjednoczone Grupa Koordynacyjna Ramstein jest bardzo pomocna, ale należy zrobić znacznie więcej, aby zapewnić Ukrainie broń, amunicję i wsparcie w zakresie serwisowania i konserwacji sprzętu. Nowo powstały pod przywództwem USA Międzynarodowy Zespół ds. Pomocy Ukrainie (Security Assistance Group Ukraine, SAG-U) nie jest jeszcze w pełni obsadzony personelem. Przydzielono już do zespołu polskiego generała i kilku innych sojuszników. Prezydent powinien zobowiązać się do pełnego obsadzenia nie tylko SAG-U, ale także, generalnie, do zwiększenia liczby amerykańskiego personelu w czasie wojny - zwłaszcza personelu, który zajmuje się Ukrainą.

Chodziłoby o zwiększenie liczebności personelu np. w Dowództwie Europejskim USA i podległych dowództwach armii, marynarki wojennej, sił powietrznych, piechoty morskiej i operacji specjalnych. Podobne wzmocnienia personalne powinny mieć miejsce w ambasadach USA w regionie.

• USA przewodzi NATO, co do tego nie ma wątpliwości, a NATO musi być prowadzone cała parą naprzód do działania na rzecz pomocy Ukrainie. Tymczasem niektóre kraje NATO nadal zachowują długoterminowy plan osiągnięcia choćby obowiązkowych 2% wydatków na obronę PKB! Prezydent powinien podkreślić, że to musi się zmienić.

• Kluczowe jest uzbrojenie Ukrainy - Ukraina potrzebuje systemów HIMARS-ATACMS, artylerii, DPICM (amunicji podwójnego zastosowania) i amunicji z bezpiecznikami sensorycznymi, F16, czołgów Leopard 2 i opancerzonych pojazdów bojowych, mobilnej artylerii przybrzeżnej, więcej systemów obrony powietrznej i przeciwrakietowej, dronów dalekiego zasięgu. Ukraina musi nabyć dziesiątki jednostek broni strzeleckiej "Gunfighter Gyms"- do poziomu karabinu maszynowego - a także wiele szkoleniowych systemów strzeleckich, aby szybko szkolić nowych żołnierzy i zapewniać im szkolenie doskonalące ich umiejętności, dostosowane do realistycznych scenariuszy bojowych, z którymi żołnierze będą coraz częściej spotykać się na polu bitwy, gdy Ukraina będzie dążyć do odzyskania większej części swojego suwerennego terytorium. Pozwoli to zaoszczędzić dziesiątki milionów sztuk amunicji i sprawi, że Ukraina będzie jeszcze bardziej skuteczna w swej walce w zwarciu z Rosjanami.

• Stany Zjednoczone powinny naciskać na NATO, aby zrezygnowało z nieistniejącego już (nieprzestrzeganego już wcale przez Rosję) Aktu Stanowiącego NATO-Rosja (z 1997 roku).

• Stany Zjednoczone powinny przewodzić NATO i naciskać na UE, aby pozwoliła na szybką akcesję Ukrainy.

• Stany Zjednoczone muszą powołać się na ustawę o produkcji obronnej (Defence Production Act) i skierować Amerykę na tory przygotowania do potencjalnej wojny z Rosją, Chinami (lub obydwoma tymi państwami naraz) oraz zachęcić UE do zrobienia tego samego. Amerykańskie zapasy są w niebezpiecznym stopniu wyczerpane. Sekretarz generalny NATO stwierdził niedawno, że sojusznicy nie nadążają za produkcją amunicji na potrzeby Ukrainy i uzupełnianiem zapasów. USA powinny wprowadzić społeczność transatlantycką na poziom produkcji odpowiadający sytuacji. Należy skorzystać ze zdolności przemysłowych w Europie Środkowej/Wschodniej (głównie w krajach B9, w tym, jeśli to możliwe, na Ukrainie), aby przyspieszyć te wysiłki.

• Ameryka powinna podwoić swoje zobowiązanie, wynoszące 1 miliard dolarów na Inicjatywę Trójmorza - jest to inspirowany przez Polskę, ważny projekt energetyczny /transportowy /cyberinfrastrukturalny i rozwoju gospodarczego łączący m.in. kraje B9, od Estonii po Bułgarię, przez Austrię po Chorwację i Słowenię. Ukraina ma teraz status członka uczestniczącego Trójmorza. Ważne, by Stany Zjednoczone zwiększyły swoje zaangażowanie. Stany Zjednoczone powinny zachęcać do podobnych zobowiązań finansowych państwa Europy Zachodniej. Chodzi o wsparcie, które jest bezwarunkowe.

• USA powinny stworzyć program Lend-Lease, aby szybko uzbroić Polskę i innych sojuszników NATO na froncie wschodnim (w tym Ukrainę, Gruzję i Mołdawię)

• Ważne byłoby ustanowienie rocznego funduszu w ramach mechanizmu finansowania wojsk zagranicznych (FMF) w wysokości 3 miliardów dolarów na potrzeby bezpieczeństwa Polski (podobnie jak USA pomaga Izraelowi, państwu, które tak jak Polska, znajduje się w trudnym sąsiedztwie). Należałoby zapewnić podobne programy dla pozostałych krajów na froncie wschodnim NATO.

• Należałoby wezwać UE, by przygotowała analogiczne środki, jak z USA z mechanizmu FMF dla sojuszników na froncie wschodnim NATO (oraz Ukrainy, Gruzji i Mołdawii).

• Ameryka w końcu pokonała mentalne obiekcje, i zaczęła rozmieszać wojska na stałe na froncie wschodnim NATO - wysłała do Polski stale obecne (choć niewielkie) siły. To jest świetny początek. Nadszedł czas, aby Stany Zjednoczone zainspirowały aliantów z Zachodu do stałej dyslokacji sił do Europy Środkowo-Wschodniej. NATO nie broniło sojuszu z plaż Normandii podczas zimnej wojny, NATO nie powinno dłużej bronić się tylko z obszaru Europy Zachodniej, ani polegać wyłącznie na "siłach szybkiego reagowania. Żyjemy teraz w nowej erze rosyjskiej agresji i wiemy o popełnianych stale przez Rosję zbrodniach wojennych i okrucieństwach. Można byłoby przydzielić na stałe silne zachodnie siły sojusznicze państwom NATO, znajdującym się na froncie wschodnim (wschodniej flance).

• Można zacząć rozmieszczenia całego Dowództwa V Korpusu "Zwycięstwa" Armii Stanów Zjednoczonych w Polsce (tylko jej część znajduje się dzisiaj w Polsce).

• Należy rozmieścić na stałe dwie amerykańskie dywizje pancerne na froncie wschodnim NATO, jedną w Polsce i jedną w Rumunii

• Należy skłonić NATO do modernizacji jego ośmiu grup bojowych, rozmieszczanych wzdłuż linii frontu wschodniego NATO i przekształcenia ich w pełnowymiarowe brygady, wraz z rozmieszczeniem z jednostek wsparcia.

• Można przydzielić Polsce skrzydło (oddział lotniczy) amerykańskich myśliwców, bazujące na samolotach F35, w tym dwie eskadry UAV Reaper, jedną w Polsce i jedną w Rumunii. Trzeba przekonać zachodnich sojuszników, aby na stałe dołączyli do amerykańskich oddziałów lotniczych, dodając swoje eskadry myśliwców w innych krajach na froncie wschodnim NATO.

• Stany Zjednoczone powinny doprowadzić do stworzenia przez NATO pięciu tzw. Stałych Grup Morskich NATO (SNMG), by mieć możliwość 365-dniowych patroli i zdolności reagowania na Morzu Bałtyckim i Czarnym. Co ciekawe, NATO ma tylko 2 SNMG. To ogromny brak w zakresie bezpieczeństwa - i to właśnie bezpośrednio przyczyniła się do tego, że np. Morze Czarne stało się celem rosyjskiej agresji.

• Stany Zjednoczone powinny naciskać na NATO, aby unowocześniło misje Air Policing w regionie Morza Bałtyckiego i Morza Czarnego i przekształciło je w misje obrony powietrznej i przeciwrakietowej - tj. użytkowało w tych misjach samoloty myśliwskie, działające już w misjach Air Policing, wraz z nowoczesnymi naziemnymi i morskimi systemami powietrznymi i rakietowymi sojuszników zachodnich. W skład tego rodzaju misji nie mogą wchodzić nieuzbrojone samoloty

To wspaniale, że prezydent Biden już drugi raz w ciągu niespełna roku odwiedza Polskę. Należy podziękować Polsce i wyrazić uznanie za jej zaangażowanie na rzecz Ukrainy, Stanów Zjednoczonych iEuropy. Prezydent powinien wykorzystać ten moment, aby mówić, jak ważny przykład dała innym Polska, jeśłi chodzi o to, co to znaczy wnieśc sojuszniczy wkład w obronę Europy. Powinien inspirować innych sojuszników i wzmacniać determinację NATO (zwłaszcza wśród mieszkańców Europy Zachodniej). Prezydent musi podkreślać, że Rosja stwarza poważne zagrożenia i wskazywać na niszczycielski wpływ rosyjskiej wojny nie tylko na Ukrainę, ale i w wymiarze globalnym. Prezyden musi opowiadać się za zwycięstwem Ukrainy. Słowa są bardzo ważne, musi jednak także poprowadzić Zachód, aby zaczął naprawdę działać z oddaniem na rzecz zwycięstwa Ukrainy.

***

O wizytę prezydenta USA w Polsce i o to, co można zrobić w związku z inwazją Rosji na Ukrainie i zagrożeniem tzw. frontu wschodniego NATO (flanki wschodniej) pytała płk. Raya Wojcika Agnieszka Marcela Kamińska, PolskieRadio24.pl

Polecane

Wróć do strony głównej