Szef unijnej dyplomacji: Ukraina potrzebuje amunicji, to najpilniejsza kwestia
Dostarczenie amunicji Ukrainie to najpilniejsza kwestia - powiedział w Brukseli szef unijnej dyplomacji Josep Borrell przed spotkaniem ministrów spraw zagranicznych 27 krajów członkowskich. Wspólne, europejskie zakupy amunicji dla Kijowa będą dziś jednym z tematów narady.
2023-02-20, 10:58
- Rosyjska artyleria wystrzeliwuje około 50 tysięcy pocisków dziennie i Ukraina musi być na tym samym poziomie zdolności. Ukraińcy mają armaty, ale brakuje im amunicji. Zrobimy wszystko w tej sprawie co możemy. Jeśli nam się to nie uda, to wynik wojny jest zagrożony - podkreślił szef unijnej dyplomacji.
Rozmowy w Brukseli będą dotyczyć także dziesiątego pakietu sankcji wobec Rosji, który Komisja przesłała europejskim stolic w ubiegłym tygodniu. Dzisiaj nie jest spodziewana zatwierdzenie pakietu. Prace nad nim mają sfinalizować ambasadorowie unijnych krajów, którzy we wtorek i w środę spotykają się w Brukseli.
W naradzie ministerialnej miał wziąć udział minister spraw zagranicznych Ukrainy, ale dziś rano odwołał przylot do Brukseli.
Polska promuje wspólne zakupy
Wspólne zakupy amunicji dla Ukrainy proponowała Polska i Estonia na unijnym szczycie w Brukseli niecałe dwa tygodnie temu, ale wtedy zgody nie było. Teraz temat ma powrócić na ministerialnym spotkaniu, a dyskusję zapowiedział szef unijnej dyplomacji Josep Borrell w niedzielę w Monachium.
REKLAMA
- Braki amunicji muszą być rozwiązane szybko, w ciągu tygodni - podkreślał.
Dyskusje o nowym pakiecie sankcji
Ministrowie mają też omówić najnowszy projekt sankcji wobec Rosji przedstawiony przez Komisję Europejską w ubiegłym tygodniu, co do którego zastrzeżenia ma grupa krajów, między innymi Polska.
- Nasze propozycje były znacznie bardziej ambitne i znacznie dalej idące - powiedział brukselskiej korespondentce Polskiego Radia Beacie Płomeckiej ambasador Polski przy Unii Andrzej Sadoś.
Pakiet sankcji bez diamentów i paliwa nuklearnego
W najnowszych propozycjach nie ma na przykład rosyjskich diamentów, paliwa nuklearnego, Rosatomu, czy kilkudziesięciu organizacji odpowiedzialnych za porywanie ukraińskich dzieci i wywożenie ich w głąb Rosji.
REKLAMA
Ponadto Polska krytykuje zapisy dotyczące rosyjskiego kauczuku. Komisja wprawdzie zaproponowała wprowadzenie zakazu importu, ale jednocześnie zezwalając na kontyngent 355 tysięcy ton. Warszawa podkreśla, że to więcej niż Unia importowała do tej pory.
Posłuchaj
Czytaj także:
- Prezydent Zełenski: 9 lat po Rewolucji Godności walka o naszą niepodległość trwa
- Ambasador Cichocki: pozycję negocjacyjną Ukrainy trzeba zmienić na polu walki
- Prezydent Duda w "Financial Times": NATO powinno dać Ukrainie gwarancje także po zakończeniu wojny
IAR/ mbl
REKLAMA