Wspólne zakupy amunicji dla Ukrainy. Zbigniew Rau: Estonia przedstawiła ciekawą propozycję
Ukrainie potrzebna jest amunicja natychmiast, wspólne zakupy europejskich krajów to działanie długoterminowe - powiedział minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau po unijnej naradzie w Brukseli. Jednym z tematów była propozycja Estonii dotyczącą przekazania czterech miliardów euro przez unijne rządy na zakup miliona pocisków artyleryjskich dla Ukrainy.
2023-02-20, 23:56
Szef polskiego MSZ nazwał tę propozycję ciekawą, ale podkreślił, że idea wspólnych zakupów nie zagwarantuje Ukrainie amunicji w najbliższych tygodniach.
- Produkcja wojskowa, produkcja sprzętu obronnego Unii Europejskiej jest produkcją właściwą dla czasów pokoju, a my mamy do czynienia z wojną. I aby uruchomić produkcję europejską to będzie wymagać co najmniej miesięcy, jeśli nie lat, jeśli mamy osiągnąć zadowalający poziom. A zatem rzecz sprowadza się do tego, żeby kupić te niezbędne wyposażenie przede wszystkim amunicję poza Unią Europejską. Takich źródeł za dużo też nie ma. Stąd postulat wspólnego kupowania amunicji spoza UE - tłumaczył po obradach minister Zbigniew Rau.
Posłuchaj
Amunicja z magazynów krajów europejskich?
Podkreślił, że dlatego pojawiły apele, w tym także szefa unijnej dyplomacji, by państwa europejskie przekazywały Ukrainie amunicję ze swoich magazynów.
- My tutaj jesteśmy po właściwiej stronie. Nie mogę wchodzić w szczegóły, ale Polska nie ma sobie tu wiele do zarzucenia, wręcz przeciwnie. Natomiast inne państwa reagują nie tak dynamicznie i nie tak zdecydowanie. Stąd te apele - podkreślił minister Rau.
REKLAMA
Propozycja wspólnych zakupów amunicji dla Ukrainy zyskała duże poparcie wśród unijnych krajów. Oczekuje się, że ma ona być zatwierdzona na europejskim szczycie w Brukseli w przyszłym miesiącu.
Posłuchaj
Dziesiąty pakiet sankcji
Szef unijnej dyplomacji zapowiedział, że dziesiąty pakiet sankcji wobec Rosji ma być przyjęty przed końcem tygodnia. Josep Borrell potwierdził plan zatwierdzenia restrykcji przed 24 lutego, czyli przed pierwszą rocznicą napaści Rosji na Ukrainę.
- Przeszkody, które jeszcze są, zostaną usunięte - takie jest zobowiązanie ministrów. Jestem przekonany, że będziemy w stanie przyjąć dziesiąty pakiet sankcji w najbliższych godzinach, w najbliższych dniach, na pewno przed końcem tygodnia - powiedział szef unijnej dyplomacji.
W pakiecie jest również zakaz importu kauczuku, ale częściowy, bo Komisja dopuszcza pewien kontyngent, co krytykuje między innymi Polska. Ponadto w pakiecie nie ma na przykład rosyjskich diamentów czy paliwa nuklearnego - objęcie ich sankcjami postulował między innymi nasz kraj.
REKLAMA
IAR/Beata Płomecka/as
REKLAMA