Wojna na Ukrainie. 15 lat więzienia za donoszenie rosyjskiemu okupantowi

Prokuratura poinformowała, że mężczyzna ochoczo donosił Rosjanom na swoich rodaków i wskazywał domy proukraińsko nastawionych osób.

2023-05-18, 12:49

Wojna na Ukrainie. 15 lat więzienia za donoszenie rosyjskiemu okupantowi
Mężczyzna miał sam przyprowadzać przedstawicieli rosyjskich służb do domów osób sympatyzujących z Ukrainą.Foto: PAP/Alena Solomonova

Na 15 lat więzienia skazał ukraiński sąd mieszkańca obwodu chersońskiego na południu kraju, który w trakcie okupacji tych terenów przekazywał siłom rosyjskim informacje o osobach nastawionych proukraińsko - oznajmiła w czwartek prokuratura generalna w Kijowie.

Skazanym jest 44-letni mieszkaniec hromady (gminy) Biłozerka w obwodzie chersońskim. Według śledczych na początku czerwca 2022 roku, gdy miejscowość znajdowała się pod okupacją rosyjską, mężczyzna zaczął współpracować z Rosjanami. Przekazywał wojskowym, kto z mieszkańców nastawiony jest proukraińsko, a nawet towarzyszył im w drodze do domów tych osób.

We wskazanych domach Rosjanie przeprowadzali rewizję; mieszkańcy padali ofiarą presji fizycznej i psychicznej - podało biuro prokuratora generalnego na Telegramie.

Sąd uznał, że mężczyzna dopuścił się zdrady i skazał go na 15 lat pozbawienia wolności oraz konfiskację majątku. Do czasu uprawomocnienia się wyroku skazany pozostanie w areszcie.

REKLAMA

Inni, którzy kolaborowali z Moskwą starają się obecnie uciec z regionu i dostać do Rosji.



Normalność jeszcze nie wróciła do Chersonia

Chersoń, w którym przed inwazją Rosji mieszkało niemal 280 tysięcy osób, jest dziś opustoszały. Miasto leży na prawym brzegu Dniepru, który znajduje się pod kontrolą armii Ukrainy. Lewy brzeg nadal zajmowany jest przez wojska rosyjskie. To stamtąd prowadzone są ataki.

Obecnie w Chersoniu pozostaje około 50 tysięcy ludzi. Od dnia wyzwolenia wyjechało prawie 20 tysięcy ludzi, w tym 2,5 tys. dzieci. Skorzystali oni z możliwości ewakuacji, które oferują władze.

Życie tych, którzy pozostali w mieście dalekie jest od normalności. Regularnie miasto jest ostrzeliwane przez rosyjskie oddziały. Mimo ataków władze dbają, by działała miejska infrastruktura, a ludzie mieli zapewniony dostęp do żywności i opieki lekarskiej.

REKLAMA



Czytaj także:

Zobacz także: Szef MON Mariusz Błaszczak: W ciągu dwóch lat stworzymy najsilniejszą armię lądową w Europie


PAP/PR24/łs

Polecane

REKLAMA

Wróć do strony głównej