Zamieszki w Kosowie. Prezydent Serbii wskazuje winnych ich wybuchu
W ocenie prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia do wybuchu przemocy doprowadziło wprowadzenie do urzędów kilku burmistrzów nieuznawanych przez będących w tym rejonie większością Serbów.
2023-05-30, 12:32
Prezydent Serbii oskarżył władze Kosowa o wywołanie napięcia. Aleksandar Vuczić rozmawiał rano z ambasadorami tak zwanej "Quinty" - czyli pięciu zachodnich państw - na temat zamieszek w północnym Kosowie.
Według prezydenta Serbii Aleksandara Vuczicia to wprowadzenie do urzędów kilku burmistrzów, nieuznawanych przez będących w tym rejonie większością Serbów, doprowadziło do przemocy.
Kilka dni temu protestujący Serbowie zaatakowali kosowską policję. Co najmniej 15 osób po obu stronach barykady zostało rannych. Wczoraj ludność serbska zaatakowała oddziały KFOR-u, które pilnowały porządku przed siedzibami samorządów w trzech miastach północnego Kosowa. Rannych zostało ponad trzydziestu żołnierzy. Węgrzy podali, że w tej grupie jest ponad dwudziestu ich rodaków - dziesięciu jest poważnie rannych. O dwóch rannych poinformowały też władze Mołdawii.
Serbia żąda wycofania nieuznawanych burmistrzów
Po spotkaniu z ambasadorami Stanów Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Francji, Niemiec i Włoch, a także z szefem delegacji Unii Europejskiej, prezydent Serbii napisał na profilu społecznościowym, że zażądał wycofania nieuznawanych burmistrzów i wycofania z tych terenów kosowskiej policji.
REKLAMA
Aleksandar Vuczić spotka się jeszcze dziś z ambasadorami Rosji i Chin. Z wielu krajów dochodzą głosy przywódców potępiające incydenty na północy Kosowa. Większość z nich przytacza sentencję, że przemoc musi być zastąpiona przez dialog.
Serbowie z Kosowa próbowali w piątek nie dopuścić do wejścia nowych burmistrzów do gmachów urzędów, w wyniku czego doszło do starć z kosowską policją, złożoną z etnicznych Albańczyków, ponieważ Serbowie opuścili ją w ubiegłym roku.
Z kolei w wyniku poniedziałkowych starć w północnej części Kosowa między demonstrantami serbskiego pochodzenia a siłami NATO z misji pokojowej KFOR, broniącymi gmachów lokalnych urzędów, zostało rannych 52 Serbów, jak przekazała strona serbska, i kilkudziesięciu żołnierzy NATO. W poniedziałek do starć doszło w miejscowościach Zveczan, Leposavić i Zubin Potok. W Zveczanie kosowska policja użyła gazu pieprzowego, próbując odeprzeć szturm demonstrantów na siedzibę lokalnych władz. Serbscy manifestanci zaatakowali wojskowych z KFOR gazem łzawiącym i granatami hukowymi, a także namalowali na pojazdach sił NATO litery "Z", czyli symbol rosyjskiej inwazji na Ukrainę.
- Drony uderzyły w Moskwę. Rosjanie są w szoku
- Tragiczny rejs agentów. Trzy z czterech ofiar katastrofy na włoskim jeziorze to oficerowie służb wywiadu
IAR/PAP/łs
REKLAMA