Wykolejenie pociągu, pożar w fabryce prochu. Ukraiński wywiad działa na terenie Rosji

Wczoraj pojawiła się informacja, że w rejonie Riazania, około 200 kilometrów od Moskwy wykoleił się pociąg towarowy. Doszło do tego około 5.00 według czasu obowiązującego w Polsce. W rejonie stacji Rybnoje wypadło z szyn 19 wagonów.

Ranny został pomocnik maszynisty. Świadkowie twierdzą, że przed wykolejeniem słyszeli eksplozję. Rosyjskie służby kolejowe do tej pory nie podały, co znajdowało się w wagonach. Poinformowały jedynie, że nie ma zagrożenia dla środowiska.

Według źródeł w ukraińskim wywiadzie, wykolejenie pociągu w najbliższej przyszłości skomplikuje rosyjską logistykę wojskową.

Pożar w fabryce prochu

Ponadto wczoraj miało dojść do pożaru w fabryce prochu pod Kotowskiem w obwodzie tambowskim. Według doniesień, świadkowie słyszeli eksplozje, zanim doszło do pożaru. Z kolei przedwczoraj wybuchy było słychać w pobliżu Biura Projektów Budowy Maszyn w Kołomnej w obwodzie moskiewskim, które specjalizuje się w systemach rakietowych.

Ministerstwo Obrony Rosji stwierdziło, że rosyjska obrona powietrzna zestrzeliła w nocy 10 listopada dwa ukraińskie drony nad obwodami smoleńskim i moskiewskim, ale rosyjskie poufne źródło miało twierdzić, że jeden z nich uderzył w budynek Biura Projektów Budowy Maszyn.

Rzecznik ukraińskiego wywiadu Andrij Jusow oświadczył wczoraj, że ​​nie może oficjalnie potwierdzić ani zdementować informacji o wydarzeniach w Rosji, zapewnił jednak, że działania na jej terytorium będą kontynuowane.

• "Polska pomoc jest bardzo ważna". Ekspert: widzę wdzięczność wojskowych, razem możemy produkować nowe uzbrojenie
• "Ukraińcy nie mogli działać z zaskoczenia, a do ataku frontalnego mieli za mało sił". Ekspert o kontrofensywie
• Putin ułaskawił skazanych za zabójstwo. Kreml rekrutuje kryminalistów na wojnę

Z. Krasnodębski: konflikt na Bliskim Wschodzie jest trudniejszy dla UE niż wojna na Ukrainie

dz/IAR