USA znów uderzyły w proirańskie bojówki w Syrii. "Będziemy bronić swoich ludzi i interesów"
Lotnictwo Stanów Zjednoczonych przeprowadziło kolejne naloty na cele we wschodniej Syrii. Według przedstawicieli rządu amerykańskie bomby spadły na dwie lokalizacje we wschodniej Syrii, gdzie grupy wspierane przez Iran składowały broń i prowadziły szkolenia. Jak wyjaśnił sekretarz obrony Stanów Zjednoczonych Lloyd Austin, były to "precyzyjne ataki" i zostały przeprowadzone w odpowiedzi na ciągłe ataki na personel amerykański w Iraku i Syrii.
2023-11-13, 02:35
Sekretarz obrony USA Lloyd Austin przekazał w oświadczeniu, że zaatakowany został obóz treningowy w pobliżu miasta Abu Kamal oraz kryjówka w okolicy Al-Majadin. Szef Pentagonu dodał, że uderzenia zostały przeprowadzone na polecenie prezydenta Joe Bidena.
Atak USA na proirańskie siły w Syrii wykonany "na polecenie prezydenta"
"Dla prezydenta nie ma ważniejszego priorytetu niż bezpieczeństwo amerykańskich żołnierzy, a prezydent polecił przeprowadzenie dzisiejszej akcji, by pokazać, że Stany Zjednoczone będą bronić siebie, swoich ludzi oraz interesów" - napisał Lloyd Austin w oświadczeniu.
To trzeci taki atak Stanów Zjednoczonych na irańskie obiekty we wschodniej Syrii od 26 października, gdy USA rozpoczęły działania przeciwko bojownikom, atakującym amerykańskich żołnierzy w Syrii i Iraku m.in. za pośrednictwem dronów. Grupy bojowników wspieranych przez Iran przeprowadziły w ostatnich tygodniach prawie 50 ataków na bazy w Iraku i Syrii, w których przebywa amerykański personel wojskowy. Drobnych obrażeń doznało w nich 56 żołnierzy.
Posłuchaj
- Hezbollah posiada rosyjskie pociski przeciwokrętowe? "Będą zagrożeniem dla floty amerykańskiej"
- "Bejrut boi się rozlania konfliktu". Ks. Cisło w Libanie z pomocą humanitarną
IAR/PAP/jmo
REKLAMA